Boca Juniors pokonali 1:0 na wyjeździe Gimnasię La Plata, w spotkaniu ostatniej 19. kolejki Torneo Final 2014. Tym samym po piorunującym finiszu zakończyli sezon na drugim miejscu za mistrzowskim River Plate.
Postawa Xeneizes w końcówce sezonu może imponować i napawać optymizmem na przyszłość. Drużyna Carlosa Bianchiego wygrała pięć ostatnich spotkań ligowych z rzędu, a porażki nie poniosła w ośmiu ostatnich. Dzięki temu w ostatnie kolejce Bosteros wyprzedzili w tabeli Estudiantes i Gimnasię i zakończyli Torneo Final 2014 z wicemistrzostwem. Do River Plate, które wywalczyło mistrzostwo stracili 5 punktów, co pokazuje, że przegrane w końcówce Superclasico na La Bombonera zadecydowało o tytule. Zwycięstwo nad Gimnasią jest tym bardziej cenne, że w wyniku plagi kartek i kontuzji Xeneizes zagrali w mocno rezerwowym składzie.
Zwycięstwo 1:0 naturalnie cieszy, ale jego rozmiary już mniej. Szkoda, że nie udało się w samej końcówce pomimo kilku znakomitych sytuacji nie strzelić jeszcze tej jednej bramki. Pozwoliłoby to w tabeli łącznej Inicial 2013 i Final 2013 wyprzedzić San Lorenzo, gdyby to dzisiaj w nocy zremisowało z Velezem Sarsfield. Dałoby to Bosteros awans do przyszłorocznego Copa Libertadores. Mimo to szanse na to są dalej całkiem spore, bo dwa inne potrzebne warunki zostały spełnione, Estudiantes przegrało z Tigre, a Lanus zremisował z Newell’s. Teraz pozostaje nam kibicować San Lorenzo, by to nie przegrało z Velezem (miałby tyle samo pkt. ale lepszy bilans bramkowy), a następnie wygrało Copa Libertadores 2014. Wówczas El Ciclon zwolnią miejsce dla Boca Juniors.
AKTUALIZACJA: Ostatecznie San Lorenzo przegrało u siebie 2:3 z Velezem Sarsfield i to El Fortin wyprzedzili Boca w poniższej tabeli dzięki lepszemu bilansowi spotkań i awans jest już nieaktualny nawet wówczas, jeżeli San Lorenzo wygra Copa Libertadores.
Przy okazji małe sprostowanie. Wczoraj napisałem, że awans ma zwycięzca Superfinal 2014. W tym roku się to zmieniło i ma on awans już tylko do Copa Sudamericana. Jak widać ciężko nad zmianami AFA nadążyć.
1. | Boca Juniors |
61 | + 11 |
2. | San Lorenzo | 60 | + 12 |
3. | Lanus | 59 | + 12 |
4. | Estudiantes | 59 | + 11 |
5. | Velez Sarsfield | 58 | + 15 |
Wg. tabeli łącznej Inicial 2013 i Final 2014 awans zapewniony ma najlepsza drużyna. Poza tym awansuje triumfator Final 2014 czyli River Plate, Inicial 2014, Copa Argentina 2014, najlepsza argentyńska ekipa w Copa Sudamericana 2014. Argentyna może mieć sześć miejsc jeżeli San Lorenzo wygra obecną edycję Pucharu Wyzwolicieli.
Przebiegu spotkania z Gimnasią opisywać nie będę, bo lepiej to zobaczcie i oceńcie sami na poniższym skrócie wideo.
Gimnasia La Plata – Boca Juniors 0:1 (0:1)
0:1 Luciano Acosta (13′)
Statystyki:
Posiadanie piłki: 54% – 46%
Strzały (celne): 14(2) – 8(2)
Faule: 16 – 23
Rzuty rożne: 14 – 6
Spalone: 4 – 0
Gimnasia La Plata:
Fernando Monetti – Facundo Oreja (69′ Gustavo Bou), Osvaldo Barsottini, Juan Carlos Blengio, Lucas Licht – Maximiliano Meza, Franco Mussis, Ignacio Fernández, Javier Mendoza (58′ Facundo Pereyra) – Alvaro Fernández (82′ Ignacio Lachalde), Rodrigo Contreras.
Boca Juniors:
Emanuel Trípodi – Hernán Grana, Dino Castagno, Claudio Pérez, Emanuel Insúa – Andrés Cubas, Federico Bravo, Nicolás Colazo, Juan Sánchez Miño (90′ Nahuel Zárate) – Luciano Acosta (79′ Gonzalo Escalante), Claudio Riaño (90′ Mauro Dalla Costa).
Czerwona kartka: 90′ Ignacio Lachalde (Gimnasia).
Żółte kartki: Nacho, Lucas Licht, Ignacio Lachalde, Juan Carlos Blengio (Gimnasia) – Emanuel Insua, Federico Bravo (Boca).
Sędzia: Patricio Loustau.
Końcowa tabela ligowa sezonu Torneo Final 2014 – tutaj.
Tabela trzyletnia decydująca o spadkach – tutaj.
To wygraliśmy całość ? Z tekstu wynika, że nie. Natomiast w umieszczonej tabeli mamy pierwsze miejsce. Wyjaśnij mi to ktoś.
San Lorenzo ma jeszcze mecz do rozegrania i może Bocę wyprzedzić.
@Palacio dziaisj w nocy San Lorenzo gra z Velezem 🙂 Wygrana tych drugich, którzy mają najlepszy bilans bramkowy da im zwycięstwo. San Lorenzo w razie zwycięstwa i remisu też nas wyprzedza, ale jak wygra Copa Libertadores to i druga ekipa awansuje, czyli my 🙂