Boca Juniors zremisowali bezbramkowo z River Plate w 361. El Superclásico. Pierwsze podczas Torneo de Transición 2016 nie przyniosło rozstrzygnięcia bramkowego. Guillermo Barros Schelotto także ligowy debiut jako trener “Bosteros” uczcił wynikiem 0:0. Zainicjował swój szkoleniowy epizod na La Bombonera dwoma klasykami bez goli.
Ze względów bezpieczeństwa największe derby Ameryki Łacińskiej rozpoczęły się już o godzinie 17:00 czasu lokalnego. Jasny dzień nie przeszkodził kibicom River zgromadzonym na El Monumental (BTW. fanów drużyn przyjezdnych nadal nie wpuszczają na stadiony w Argentynie) w przywitaniu zawodników pokazem fajerwerków. Natomiast kapitanowie obu zespołów Marcelo Barovero i Daniel Díaz przed meczem zasadzili symboliczne drzewko oliwne w doniczce jako symbol pokoju.
Sama konfrontacja symbolem pokoju zapewne nie była, aczkolwiek piłkarze wyraźnie stronili od zadania bramkowego ciosu swojemu rywalowi. Okazji do trafienia po obu stronach nie przydarzyło się zbyt wiele.
Około 20 minuty bliski był prawy obrońca gospodarzy Gabriel Mercado – dośrodkowanie z rzutu wolnego, lecz jego uderzenie wślizgiem w okolicy piątego metra minimalnie chybiło.
Boca nie umiejąc przebić muru defensorów “Millonarios” połakomiła się na dwa strzały zza pola karnego, aczkolwiek zarówno Seba Palacios jak i Tévez posłali futbolówkę prosto do rąk Barovero.
Najgroźniejszej okazji w 40 minucie dostąpił Rodrigo Mora. Urus naciskany przez obrońcę gości obił słupek z okolicy piątego metra, przecinając dośrodkowanie zza linii bocznej szesnastki.
Druga odsłona także nie znalazła lepszego. W 53 minucie atak River – nieudane wybicie obrońcy z pola bramkowego, po jakim Nacho Fernández uderzył z woleja na krańcu pola karnego. Orión jednak pewnie obronił kozłujący strzał.
Aktywny na prawej flance był Leonardo Jara. Oponenci mieli z nim sporo kłopotów musząc co raz go faulować. Wywalczył kilka rzutów wolnych, jednak po nich Barovero również nie spotkało większe zagrożenie skapitulowania.
Kwadrans przed finiszem okazję miał Tévez, jednak otrzymawszy przed 5. metrem centrę ze skrzydła uderzył zbyt lekko i futbolówka po małym rykoszecie od stojącego przed nim obrońcy trafiła w objęcia goalkeepera. Choć “Apacz” pomagał sobie ręką przy opanowaniu futbolówki, więc sędzia anulowałby ewentualnego gola…
Najmocniej serca fanów Boca zabiły w 82 minucie, gdy po świetnej wrzutce z boku Mora szarżował w pole bramkowe, lecz Agustín Orión bohatersko wygarnął mu piłkę spod nóg, wybijając ją na rzut rożny.
W doliczonym czasie piłkarze stopniowo padali z wycieńczenia, choć “Xeneizes” mieli jeszcze jeden rzut wolny zza linii bocznej pola karnego. Acz Barovero pewnie wychwycił centrę Lodeiro. I na tym koniec emocji. To pierwszy ligowy bezbramkowy remis w starciu Boca vs River od października 2005.
Pierwsze oficjalne El Superclásico w 2016 obyło się bez trafień. Kolejne czeka nas na La Bombonera w 12 kolejce ligowej, która odbędzie się pod koniec kwietnia.
River Plate vs Boca Juniors 0:0
Składy:
River Plate: Marcelo Barovero (C) – Gabriel Mercado, Jonatan Maidana, Emanuel Mammana, Leonel Vangioni – Camilo Mayada, Leonardo Ponzio (73′, Lucho González), Ignacio Fernández (68′, Gonzalo Martínez), Sebastián Driussi (68′, Iván Alonso) – Rodrigo Mora, Lucas Alario
Trener: Marcelo Gallardo
Boca Juniors: Agustín Orión – Leonardo Jara, Daniel Díaz (C), Juan Manuel Insaurralde, Jonathan Silva – Rodrigo Bentancur (61′, Marcelo Meli), Fernando Gago, Pablo Pérez (80′, Nicolás Colazo) – Nicolás Lodeiro – Carlos Tévez, Sebastián Palacios (74′, Andrés Chávez)
Trener: Guillermo Barros Schelotto
Sędziował: Patricio Loustau
Statystyki:
Posiadanie piłki (%): 55 – 45
Strzały ogółem: 9 – 4
Strzały na bramkę: 4 – 2
Rzuty rożne: 7 – 0
Spalone: 3 – 1
Interwencje bramkarzy: 2 – 3
Faule: 21 – 19
Żółte kartki: 4 (Mammana, Vangioni, Mercado, Martínez) – 4 (Insaurralde, Pérez, Díaz, Gago)
Czerwone kartki: 0 – 0
Boca i River po sześciu kolejkach zgromadziły osiem punktów na ligowej arenie. Mistrzom Argentyny daje to szóstą lokatę w grupie 2, a tryumfatorzy ubiegłorocznej Copa Libertadores są óśmi w grupie 1.
Nie dziwi mnie czemu oba największe kluby argentyńskie przystąpiły do tych derbów nieco spowolnione. Już za trzy jednych i drugich czekają trudne boje w Copa Libertadores. River podejmie brazylijski São Paulo FC, a Boca ma wyjazd do Boliwii na tamtejszy Bolívar. Więcej pisać nie trzeba.
Oj nudne strasznie i trzeba przyznać, że Millonarios byli nieco lepsi. Coś po odejściu Calleriego nasz atak wygląda jak bezzębny tygrys 🙂 Dobrze, że choć bramek ostatnio nie tracą. Mam nadzieję, że bliźniak ich jednak przełamie, bo personalnie to wyglądamy bardzo mocno.
Coś czuję, że zaczną przełamywać się, ale dopiero od kwietnia. Ale może jeszcze nie będzie za późno. PS. poprawiając nagłówek mojej relacji przypadkiem popełniłeś błąd, bo to było 361 Superclasico ogólnie, a nie tylko ligowe 🙂
Poprawiłem, bo generalnie zdanie od liczby się nie powinno zaczynać 🙂 Pośpiech i ostatnio brak czasu powodują, że nie dopatrzyłem, które to już 🙂 Na szczęście na Ciebie zawsze można liczyć, że przypilnujesz i poprawisz 🙂
W końcu od tego tu jestem 😀