Boca Juniors zwyciężyła 257. El Superclásico na stadionie Monumental po golu kompletnie z niczego, który summa summarum rozstrzygnął losy pojedynku! Oto podsumowanie najważniejszej batalii tej siódmej – derbowej kolejki:
EL SUPERCLÁSICO
River Plate vs Boca Juniors 0:1 (0:0)
Gol – Sebastián Villa (54′)
Prawdziwa kwintesencja klasyków – losy meczu wyjaśnia jedna, najzupełniej przypadkowa akcja! Boca Juniors po takowej ograła swego największego wroga na jego twierdzy!
Dodajmy, iż “Xeneizes” przez wyraźną większość spotkania bronili się przed utratą bramki, a czyste konto zapewnił im głównie wspaniale spisujący się bramkarz Agustín Rossi.
Co niewątpliwie rzuciło się w oczy, pierwszy raz od niepamiętnych czasów futboliści Boca Juniors wybiegli na El Superclásico nie w swoich tradycyjnych niebiesko-żółtych koszulkach, a w całkiem żółtych.
Dlaczego tak? To za sprawą rady od szamana, który na tydzień przed starciem zalecił przedstawicielom klubu, aby zawodnicy wybiegli na derbową bitwę właśnie w żółtych koszulkach i rzeczoną barwą oddali hołd naszemu papieżowi Janowi Pawłowi II, znanemu również jako “rzułty” papież.
Miało to przynieść szczęście drużynie i rzeczywiście przyniosło! Albowiem naprawdę duża dawka szczęścia pozwoliła Boca wygrać największą derbową batalię świata.
Do przerwy River częściej atakował i właściwie jako jedyny tworzył okazje podbramkowe.
U wstępu konfrontacji nieco przypadkowy strzał z pierwszej piłki na skraju pola karnego oddał Julián Álvarez, ale pomylił się obok bramki.
Ponadto Esequiel Barco przymierzył bezpośrednio, nisko zza szesnastki, lecz zaadresował futbolówkę do rąk Agustína Rossiego.
Gdy mijało półgodziny zawodów, Rossi kapitalnie wybił nogą strzał po ziemi zza piątego metra Álvareza, który wcześniej heroicznie przedarł się w pole karne po ominięciu gąszczu defensorów.
Fakt faktem, że sędzia Darío Herrera okazał wyjątkowo łaskawy dla peruwiańskiego obrońcy przyjezdnych Luisa Advínculi, bowiem ten mając na koncie żółtą kartkę kilkukrotnie naraził się na wykluczenie z gry. Nic dziwnego, że Sebastián Battaglia już w przerwie meczu zdjął ciemnoskórego “Inkasa”.
U samego wstępu drugiej połowy wreszcie natarła Boca. Wprowadzony po przerwie Luis Vázquez, który zastąpił wciąż nie mogącego dojść do formy po kontuzji Darío Benedetto, przeprowadził rajd przez pół boiska.
Młody snajper przedostał się w szesnastkę, ale miał bardzo trudną pozycję do oddania strzału. Przymierzył zza linii bocznej pola bramkowego, lecz jego próbę zablokował Franco Armani, a po chwili obrońca wykopał piłkę.
Wśród gospodarzy dwukrotna próba zdobycia bramki z dystansu spaliła na panewce. Próby dalekiego zasięgu Santiago Simóna oraz Nicolása De La Cruza pewnie wychwycił Rossi.
W 54 minucie nagle akcja z niczego przyniosła rozstrzygnięcie bitwy. Karygodny błąd popełnił stoper rywali – Leandro González Pirez, który na boku 16-tki chciał zastawić piłkę podaną bez adresata przez zawodnika przyjezdnych, aby tę mógł przejąć Armani.
Taki pomysł okazał się brzemienny w skutkach! Sebastián Villa przedarł się przez byłego stopera Major League Soccer, zgarnął futbolówkę, wyminął dobiegającego Armaniego i z centrum pola karnego wycelował do pustej siatki!
Ciemnoskóry Kolumbijczyk strzelił trzeciego gola w bieżącym sezonie, doganiając Darío Benedetto wśród klasyfikacji najskuteczniejszych graczy Pucharu Ligi.
Chwilę potem wyrównać mógł zespół Marcelo Gallardo. Bramkarz “Azul y Oro” jednakże zatrzymał główkę Paulo Díaza podczas rozegrania rzutu wolnego.
Trafić mógł też Julián Álvarez. Młody goleador znów w środku szesnastki znalazł się naprzeciw Rossiego, aczkolwiek goalkeeper Boca kolejny raz kapitalnie sparował jego niskie uderzenie!
Z rzutu wolnego dwa razy przymierzył wprowadzony jako zmiennik Juanfer Quintero. Jedną próbę ze stałego fragmentu gry Kolumbijczyka wybił Rossi, inna przeleciała obok słupka.
Dalekosiężne mierzone uderzenie Enzo Fernándeza obiło zaś poprzeczkę, a za chwilę piłka wyleciała poza boisko.
W natłoku ofensywy CARP dogodną szansę około 80 minuty stworzyła sobie też drużyna Sebastiána Battaglii. Pomocnik Juan Ramírez po okiwaniu defensora posłał niski strzał zza piątego metra, wybity przez Armaniego.
Poprawiał z boku pola bramkowego zmiennik Óscar Romero, ale Paragwajczyk tak fatalnie wykonał tę dobitkę, że futbolówkę sprzed linii bramkowej wykopał….. ten feralny Leandro González Pirez!
W 86 minucie następna wspaniała robinsonada Rossiego, wybijającego nad poprzeczką uderzenie głową Agustína Palavecino.
Tuż przed kresem potyczki atak rozpaczy “Millonarios” – występujący przeciw macierzystemu zespołowi Tomás Pochettino przymierzył nisko ze skraju pola karnego, ale po drodze futbolówkę zamortyzował Carlos Zambrano i tę, lecącą w centrum bramki łatwo pochwycił goalkeeper.
Agustín Rossi to bezsprzeczny bohater tego El Superclásico! Jego fantastyczne parady w głównej mierze przyczyniły się do zwycięstwa Boca Juniors!
Składy:
River Plate: Franco Armani – Robert Rojas, Paulo Díaz (od 82′ [C]), Leandro González Pirez, Milton Casco (72′, Elías Gómez) – Enzo Pérez [C] (82′, Tomás Pochettino), Enzo Fernández, Santiago Simón (61′, Juan Fernando Quintero) – Esequiel Barco (61′, Braian Romero), Julián Álvarez, Nicolás De La Cruz (72′, Agustín Palavecino)
Trener: Marcelo Gallardo
Boca Juniors: Agustín Rossi – Luis Advíncula (46′, Jorge Nicolás Figal), Carlos Zambrano, Marcos Rojo [C] (87′, Gastón Ávila), Frank Fabra (od 87′ [C]) – Guillermo Fernández, Cristian Medina (80′, Jorman Campuzano), Juan Ramírez – Sebastián Villa, Darío Benedetto (46′, Luis Vázquez), Aaron Molinas (59′, Óscar Romero)
Trener: Sebastián Battaglia
Sędziował: Darío Herrera
Żółte kartki: Pérez (River) – Advíncula, Ramírez, Zambrano, Figal (Boca)
Liczba widzów: około 70 000 (na 72 054 możliwych)
Boca Juniors drugi raz z rzędu wygrywa 1:0, dokopując kolejnemu po Estudiantes La Plata potentatowi na jego terenie!
To pierwsza od listopada 2017 roku victoria “La Mitad Más Uno” na stadionie Monumental. Zarazem 90 tryumf w oficjalnym El Superclásico. Na 257 starć Boca z River mieliśmy też 83 remisy i 84 zwycięstwa wroga.
W tabeli grupy B zawodnicy “Xeneizes” zostali nowymi wiceliderami, zrównując się punktami z prowadzącymi Estudiantes La Plata. Obie ekipy uciułały po czternaście oczek, a piłkarze z La Bombonera tylko nieznacznie gorszym bilansem bramkowym ustępują laplateńczykom.
River Plate stracił przodownictwo w grupie A, zlatując na trzecią lokatę wśród niej ze zdobytymi trzynastoma punktami.
Za tydzień przerwa na reprezentacje narodowe, natomiast za dwa tygodnie – w ramach ósmej serii spotkań Copa de Liga Profesional będzie Boca gościć u siebie Arsenal de Sarandí. Najważniejsze, że po głupiej domowej wpadce z Huracánem, machina “Bostera” szybko podniosła się i przechytrzyła na wyjeździe dwóch innych gigantów! VAMOS BOCA JUNIORS!
Facebook Comments