Remis w klasyku Boca vs San Lorenzo

Drugie tegoroczne spotkanie Boca Juniors podczas Torneos de Verano zakończyło się wynikiem nierozstrzygniętym. Minionej nocy w Mar del Plata zawodnicy “Xeneizes” zremisowali 2:2 ze swoim drugim największym rywalem po River, czyli San Lorenzo de Almagro. Tym samym podopieczni Guillermo Barrosa Schelotto zakończyli swój udział w miniturnieju Copa de Oro, gdzie prawdopodobnie zajmą pierwsze miejsce.

Po sobotnim ograniu 2:0 Estudiantes La Plata sztab szkoleniowy dokonał wielu przetasowań w wyjściowej jedenastce. Nawiązując do poprzedniego meczu wśród niej utrzymali się tylko Fernando Gago, Axel Werner i Nazareno Solís.

Bohater tamtego spotkania – Ricardo Centurión nie mógł wystąpić, bowiem musiał polecieć do Brazylii celem wyjaśnienia kilku spraw kontraktowych z São Paulo FC, skąd jest wypożyczony do Boca.

Dzisiejszy towarzyski klasyk zdecydowanie aktywniej rozpoczęła Boca. Kapitan oponentów Néstor Ortigoza dwukrotnie sfaulował kolumbijskiego pomocnika Sebastiána Péreza. Za pierwszym razem w środku boiska i otrzymał żółtą kartkę, a za drugim bezmyślnie popchnął go w obrębie szesnastki, czym sprokurował rzut karny. Wapno w 9 minucie pewnie wykorzystał Fernando Gago otwierając wynik. Bardzo zły początek dla San Lorenzo. Co gorsza, u samego wstępu z powodu kontuzji kolana zejść musiał architekt ich ofensywy – Fernando Belluschi.

Lecz piłkarze w granatowo-żółtych strojach niestety poczuli się zbyt swobodnie wyszedłszy na plus. W 25 minucie Nazareno Solís komicznie spudłował bezpośrednim uderzeniem na około piątym metrze otrzymawszy fantastyczne dośrodkowanie od Leo Jary. Kilka minut później Darío Benedetto wycelował Panu Bogu w okno mierząc wślizgiem z około jedenastego metra.

Niewykorzystane okazje zemściły się. W 37 minucie po akcji zainicjowanej rzutem rożnym San Lorenzo wyrównał. Ezequiel Cerutti dośrodkował z narożnika pola karnego, a celną główką Wernera zaskoczył …. wychowany w Boca napastnik Nicolás Blandi. Przynajmniej okazał szacunek dla macierzystego klubu i nie celebrował zaaplikowanej mu bramki.

Tuż przed kwadransem odpoczynku Blandi mógł zadać drugi cios głową, ale na szczęście minimalnie chybił. Aczkolwiek “Cuervos” ośmieszyli Boca krótko po zmianie stron. W 52 minucie młody Bautista Merlini zdobył swego pierwszego gola w zawodowej karierze. 21-latek otrzymał podanie od Sebastiána Blanco, wykorzystawszy gapę obrońców Zuquiego i Verginiego popędził w szesnastkę, udanie wykańczając szarżę. Virada San Lorenzo – ze stanu 0:1 do 2:1.

“Bosteros” od wpadki uratowali dwaj zmiennicy i Frank Fabra. W 66 minucie Pablo Pérez błyskawicznie wykonał rzut wolny, zanotował wymianę podań z Walterem Bou, do jakiej włączył się jeszcze Kolumbijczyk. Zaliczył ostatecznie asystę, natomiast Bou genialnym niskim uderzeniem w długi róg zza pola karnego zaskoczył wiekowego Sebastiána Torrico.

Bou będący przecież wychowankiem Boca Juniors strzelił gola papieskiej ekipie analogicznie, jak w zwycięskim listopadowym boju ligowym. Tutaj natomiast zapewnił remis 2:2. Więcej goli tej nocy w Mar del Plata nie padło, choć Sebastián Blanco minimalnie pomylił się z rzutu wolnego, zaś około 80 minuty skrzydłowy rywali – Ezequiel Cerutti tamowany przez Franka Fabrę spudłował z najbliższej odległości, marnując stuprocentową okazję…. Chwilę później zawstydzony opuścił murawę schodząc na rzecz weterana Juana Merciera.

Podczas doliczonych minut czerwoną kartkę ujrzał stoper Santiago Vergini, który brutalnie sfaulował Franco Mussisa. Przeciwnikom nie starczyło jednak czasu, aby wykorzystać atut przewagi liczebnej. Kilkadziesiąt sekund później zabrzmiał ostatni gwizdek arbitra.

Nie udało się trzeci raz z rzędu zdławić San Lorenzo, które jako jedyny argentyński klub może pochwalić się lepszym bilansem bezpośrednich meczów od “Azul y Oro”. Po towarzyskiej sierpniowej victorii 2:0, a także ligowej 2:1 przed dwoma miesiącami tym razem mamy podział zdobyczy punktowej.

Boca Juniors vs San Lorenzo 2:2 (1:1)

Gole – 1:0 Fernando Gago (9′ – pen.), 1:1 Nicolás Blandi (37′), 1:2 Bautista Merlini (52′), 2:2 Walter Bou (66′)

Składy:

Boca Juniors: Axel Werner – Leonardo Jara (46′, Walter Bou), Santiago Vergini, Lisandro Magallán, Frank Fabra – Sebastián Pérez, Fernando Gago (C) (56′, Pablo Pérez [od 56′ (C)]), Wílmar Barrios – Fernando Zuqui (85′, Fernando Tobio), Darío Benedetto (61′, Federico Carrizo), Nazareno Solís

Trener: Guillermo Barros Schelotto

San Lorenzo de Almagro: Sebastián Torrico – Marcos Angeleri, Marcos Senesi, Matías Caruzzo, Lautaro Montoya – Franco Mussis, Néstor Ortigoza (C) – Ezequiel Cerutti (80′, Juan Mercier), Fernando Belluschi (9′, Bautista Merlini), Sebastián Blanco (72′, Ezequiel Ávila) – Nicolás Blandi (75′, Gonzalo Bergessio)

Trener: Diego Aguirre

Sędziował: Mauro Vigliano

W kontekście tabeli Copa de Oro jednakże drużyna Guillermo Barrosa Schelotto może cieszyć się remisem. “Xeneizes” zgromadzili cztery punkty i dysponują bilansem bramkowym 4:2. Żeby wyprzedzić Boca ulubiony klub papieża Franciszka musi w piątek podczas ostatniego boju Copa de Oro ograć Estudiantes minimum różnicą dwóch trafień, a przecież to jest typowa drużyna grająca na obronę skromnego prowadzenia i rzadko osiąga huczniejsze zwycięstwa.

Kolejna, ostatnia batalia w ramach Torneos de Verano czeka Boca nocą z soboty na niedzielę. Wówczas Estadio José María Minella ugości jedyne podczas trwającej edycji Superclásico de Verano przeciwko River Plate pod szyldem Copa Luis B. Nofal.

Później, jeszcze przed wznowieniem opóźnionego sezonu ligowego aktualni liderzy Primera División de Argentina wylecą do Ameryki Północnej i Środkowej, gdzie zmierza się m.in. z meksykańskim Chivas Guadalajara.

Facebook Comments

Komentarze są wyłączone.