Ostatnio Boca Juniors rozbiła 4:1 czwartoligowy Central Córdoba de Rosario w Pucharze Argentyny, a teraz ekipie Sebastiána Battaglii przyszło podjąć u siebie Huracán. Niestety powrót na La Bombonera został “okraszony” wtopą. Podsumowanie tego boju piątej kolejki Copa de Liga Profesional:
Grupa B:
Boca Juniors vs Huracán 0:1 (0:0)
Gol – Matías Cóccaro (70′)
Choć pierwotnie to spotkanie miało odbyć się na stadionie Racingu Club, to ostatecznie udało się szybciej naprawić wadliwy drenaż murawy na La Bombonera i “Bosteros” po zaledwie jednym domowym boju rozegranym poza własnym obiektem znów mogli wojować u siebie.
Szkoda, że powrót do domu nie należał do radosnych, a Boca uległa średniakowi i nie osiągnęła dziesiątego pod rząd oficjalnego starcia bez porażki.
Być może na złym wyniku zaważyły ubytki personalne. Nie wystąpił tu między innymi czołowy snajper Darío Benedetto z powodu żałoby po śmierci babci.
Zabrakło też Franka Fabry zawieszonego za czerwoną kartkę obejrzaną w zeszłej kolejce. Ponadto kontuzję leczy Diego González, a o dyscyplinarnym odsunięciu od drużyny młodzianów Alana Vareli i Agustína Almendry wspominaliśmy niedawno.
Huracán chciał wykorzystać niekorzystne warunki u “Xeneizes”. Jako pierwsi natarli właśnie goście. Agustín Rossi musiał bronić strzał głową Urugwajczyka Matíasa Cóccaro oraz próbę z rzutu wolnego występujacego przeciw macierzystej ekipie Franco Cristaldo.
Ponadto boczny obrońca Ismael Quilez pokusił się o zaskakujące dalekosiężne uderzenie z prawej flanki, jakie minimalnie chybiło nad poprzeczką bramki miejscowych.
Boca zaś przeważała w ofensywie, aczkolwiek bez konkretów. Dogranie Guillermo Fernándeza sprzed linii końcowej boiska, posłane na boku 16-tki wybił Marcos Díaz, uprzedzając czekającego pod bramką Nicolása Orsiniego.
Tuż przed finiszem pierwszej odsłony Paragwajczyk Óscar Romero udomawiający się w składzie “Xeneizes” spudłował nad poprzeczką z rzutu wolnego.
W doliczonym czasie pierwszej części jeszcze szybki atak Huracánu. Niemniej Cóccaro doganiany przez obrońcę na uboczu pola karnego nie zdołał poprawnie złożyć się do uderzenia w krótki róg i tamto pewnie wychwycił Rossi.
U wstępu drugiej odsłony bramkarz Boca nie bez problemów wybijał też strzał bezpośrednio z rzutu rożnego!
Wśród miejscowych dwukrotnie groźniej natarł młody zmiennik Exequiel Zeballos. Raz oddał niespodziane uderzenie zza linii bocznej 16-tki ofiarnie wybite przez Díaza. Poza tym przymierzył też z ostrego kąta w boczną siatkę.
Natomiast Huracán w 70 minucie zmroził sympatyków “Azul y Oro”. Dośrodkowanie z kornera przeciął głową Cóccaro, trafiając od słupka do bramki Rossiego. To trzeci gol Urugwajczyka w sezonie.
Chłopcy Sebastiána Battaglii mozolnie szukali wyrównania, ale w niezwykle mizernym stylu.
Dopiero około 90 minuty nadarzyła się bardziej interesująca okazja, gdy po złym wybiciu gracza przyjezdnych Luis Vázquez huknął ile sił w nodze na krańcu pola karnego – niestety tylko otłukł poprzeczkę.
“El Globo” jeszcze wytrzymał siedem doliczonych minut z czystym kontem i oficjalnie zrewanżował się Boca w małym stopniu za zeszłoroczne porażki 0:2 i 0:3 na własnym terenie tudzież za manto 0:3 na Bombonierce w 2020 roku.
Skład Boca Juniors: Agustín Rossi – Luis Advíncula, Carlos Izquierdoz [C] (82′, Eduardo Salvio), Marcos Rojo (od 82′ [C]), Agustín Sandez – Guillermo Fernández, Jorman Campuzano (78′, Cristian Medina), Juan Ramírez (61′, Exequiel Zeballos) – Sebastián Villa (61′, Luis Vázquez), Nicolás Orsini, Óscar Romero
Sędziował: Nicolás Lamolina
Zatem koniec serii bez porażki CABJ, jaka stanęła na dziewięciu konsekutywnych bataliach (czterech w Pucharze Ligi, trzech w lidze i dwóch w Pucharze Argentyny). Poprzednią wtopę Boca zanotowała w listopadzie ubiegłego roku podczas klasyku przeciw Independiente (też wynikiem 0:1).
Biorąc pod uwagę także Torneos de Verano oraz grudniowy sparing z FC Barceloną, rzeczona niezłomna passa stanęła na trzynastu bitwach pod rząd bez wygranej oponenta.
Dodajmy, iż poprzednia domowa porażka “Xeneizes” miała miejsce w październiku 2021 (0:1 z Gimnasią La Plata). Passa bez domowego blamażu wyniosła jednakże tylko pięć spotkań.
Z innej beczki:
W sobotę River pokonał 1:0 na wyjeździe ekipę z centrum Buenos Aires – San Lorenzo.
Teraz dla zachowania równowagi Huracán, czyli druga drużyna ze środka stolicy pokonała 1:0 w delegacji kogoś innego spośród Wielkiej Dwójki. Nota bene, w obu tych spotkaniach jedyny gol padł po rzucie rożnym!
Huracán dzięki bezpośredniemu tryumfowi przeskoczył Boca w klasyfikacji grupy B. “Quemero” jest trzeci z dziewięcioma punktami, a “Genueńczycy” zajmują teraz czwarte – ostatnie miejsce dające play-off’y o zwycięstwo i mają na koncie osiem oczek.
Klub ze stołecznej dzielnicy Parque Patricios pierwszy raz od 2014 roku ograł Boca Juniors ogółem, a zarazem zanotował pierwszą od 2010 roku (czyli od 12 lat) victorię z “Bosteros” na La Bombonera.
Facebook Comments