Boca Juniors pokonali u siebie 3:0 Rosario Central w rewanżowym spotkaniu 1/16 finału Copa Sudamericana 2014. Tym samym uzyskali awans do kolejnej rundy tych rozgrywek, gdyż pierwsze spotkanie zakończyło się remisem 1:1.
Gospodarze nie dali przyjezdnym żadnych szans i pewnie awansowali do kolejnej rundy, gdzie zmierzą się ze zwycięzcą pary FC Caracas (Wenezuela) i Deportivo Capiatá (Paragwaj). Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami w Paragwaju zakończył się remisem 1:1 i to Wenezuelczycy są faworytem przed meczem rewanżowym.
Xeneizes nie kalkulowali, a teoretycznie mogli po remisie 1:1 na wyjeździe i chcieli przesądzić losy awansu jak najszybciej. Od początku uzyskali znaczną przewagę i ukoronowali ją w 21 minucie fantastycznym trafieniem z woleja Andresa Cháveza. Kwestia awansu w praktyce rozstrzygnęła się w 36 minucie, gdy arbiter pokazał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę młodemu stoperowi gości Lucasowi Acevedo.
W drugiej połowie pomimo sporej przewagi Bosteros długo nie mogli dobić osłabionego rywala. Ostatecznie zrobił to ponownie w 71 minucie strzałem głową Andres Chávez, a w 84 minucie wynik ustalił wprowadzony dwie minuty wcześniej na boisko reprezentant Chile, José Fuenzalida.
Boca Juniors vs. Rosario Central – 3:0 (1:0)
1:0 Andres Chávez (21′)
2:0 Andres Chávez (71′)
3:0 José Fuenzalida (84′)
Statystyki:
Posiadanie piłki: 64% – 36%
Strzały (celne): 14 (8) – 4 (0)
Faule: 6 – 15
Rzuty rożne: 6 – 3
Spalone: 1 – 6
Interwencje bramkarzy: 0 – 5
Boca Juniors:
Agustín Orión – Leandro Marín, Mariano Echeverría, Daniel Díaz y Nicolás Colazo – Marcelo Meli (82′ José Fuenzalida), Cristian Erbes, Fernando Gago, Federico Carrizo (66′ Emanuel Insua) – Jonathan Calleri (75′ Emmanuel Gigliotti), Andrés Chávez.
Rosario Central:
Mauricio Caranta – Paulo Ferrari, Tomás Berra, Lucas Acevedo, Rafael Delgado – Damián Musto, Neri Domínguez, Fernando Barrientos, Jonás Aguirre (68′ Hernán Encina) – Walter Acuña (54′ Pablo Becker), Sebastián Abreu.
Czerwona kartka: 36′ – Lucas Acevedo (Central).
Żółte kartki: Mauricio Caranta, Lucas Acevedo, Fernando Barrientos (Central).
Sędzia: Diego Abal.
Szkoda mi trochę Central, bo jest tam trzech zawodników, którzy przypadli mi do gustu, niemniej dobrze widzieć Boca odzyskujące wigor. Gratulacje.
A mi ani trochę ich nie szkoda. Za te zachowanie “fanów” w pierwszym meczu zasłużyli sobie i na 1:4 od Tigre w lidze i na te 0:3. Ba! Te kaleki miały szczęście, że Caranta świetnie bronił, bo gdyby nie bramkarz to oni dostaliby takie manto, że wstydziliby się wrócić do domu.
W Boca niby Chavez nastrzelał, ale świetnie grali też Meli i Colazo. No i Gago dwie asysty. Wraca powoli do formy, więc możliwe, że Tata Martino znów go powoła do Albicelestes 😀 ale tym razem już nie bez kozery.
Zachowanie kibiców, to jednak zachowanie kibiców i nie ma potrzeby mieszać w to piłkarzy.
A Gago nigdy nie był powoływany bez powodu. Teraz dwa kluczowe podania i bądź tu mądry co z nim zrobić. Wydawało się po mundialu, że już będzie poza kadrą. Nie wiem czy ten piłkarz potrafi grać dobrze w reprezentacji. Możliwe, że to jeden z tych, którzy sprawdzają się tylko w klubie.
Ale piłkarze też grali komicznie. Murowali bramkę od samego początku wiedząc, że przy 0:0 odpadają z turnieju. Popełniali głupie błędy, faule pod własną bramką. Po prostu brak słów.
Akurat przed Mundialem Gago był w fatalnej formie, co niestety potwierdził na samych MŚ, ale teraz na szczęście wraca do formy do daje mu nadzieję, że w kadrze coś jeszcze osiągnie.