Boca Juniors wygrali na wyjeździe 1:0 z Belgrano de Cordoba, w spotkaniu 2. kolejki sezonu Torneo de Transición 2014. Zwycięską bramkę w doliczonym już czasie gry strzelił Emmanuel Gigliotti.
Pojedynki Xeneizes z Belgrano tradycyjnie już należą do bardzo zaciętych i pełnych emocji. Tym razem podobnie jak i rok temu nie zabrakło również kontrowersyjnych decyzji sędziego. Sama końcówka natomiast przypominała prawdziwy kalejdoskop. W doliczonym już czasie gry najpierw Augustin Orion obronił z najbliższej odległości strzał Cesara Mansanelliego, by po chwili “El Puma” po dośrodkowaniu Federico Carrizo strzałem głową zapewnił Bosteros zwycięstwo.
Trzeba uczciwie przyznać, że zwycięstwo było bardzo szczęśliwie, a sam wynik mógłby być różny w obie strony. Komplet punktów jednak bardzo cieszy, bo dzięki niemu Bosteros będą mieli tylko 3 punkty straty do liderującego Racingu i Velezu, a nie 5 lub 6. Gra niestety ciągle nie napawa optymizmem, a Boca popełniają identyczne błędy co w przegranych spotkaniach z Huracan w Copa Argentina i Newell’s w pierwszej kolejce ligowej.
W pierwszej połowie bohaterem gospodarzy mógł być Honduranin, Jerry Bengtson. Najpierw w 13 minucie znalazł się w sytuacji sam na sam z Orionem, ale ostatecznie się przewrócił. Gospodarze domagali się rzutu karnego, ale powtórki pokazały, że chyba jednak to arbiter miał rację, a napastnik się pośliznął bez ingerencji Augustina. W 22 minucie ponownie znalazł się praktycznie oko w oko z Orionem, ale tym razem strzelił niecelnie tuż obok słupka. Xeneizes również mieli znakomitą sytuację na bramkę. W 29 minucie Gigliotti zgrał głową do wychodzącego na czystą pozycję Carrizo, ale ten naciskany przez obrońcę trafił tylko w poprzeczkę.
W drugiej połowie nie licząc końcówki nie było już z obu stron klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Sfrustrowany Bianchi w przerwie wpuścił na boisko Gonzalo Castellaniego za apatycznego i bezbarwnego Fernando Gago. Wszystkie najważniejsze sytuacji i bramkę możecie zobaczyć na jednym z poniższych skrótów wideo.
Skróty:
Cały mecz:
Belgrano de Cordoba vs. Boca Juniors – 0:1 (0:0)
0:1 Emmanuel Gigliotti (90+3′)
Statystyki:
Posiadanie piłki: 45% – 55%
Strzały (celne): 11 (2) – 8 (3)
Faule: 21 – 13
Rzuty rożne: 3 – 5
Spalone: 2 – 1
Belgrano de Cordoba:
Juan Carlos Olave – Lucas Aveldaño, Nicolás Ferreyra, Cristian Lema, Pier Barrios – Lucas Zelarayán (79′ César Mansanelli), Guillermo Farré, Lucas Pittinari, Jorge Velázquez (72′ Emiliano Rigoni) – Jerry Bengtson (56′ Julio Furch), César Pereyra.
Boca Juniors:
Agustín Orion – Hernán Grana, Daniel Díaz, Juan Forlín, Nahuel Zárate – Cristian Erbes (80′ José Fuenzalida), Fernando Gago (45′ Gonzalo Castellani), Federico Bravo, Federico Carrizo – Juan Manuel Martínez (68′ Jonathan Calleri), Emmanuel Gigliotti.
Żółte kartki: Juan Carlos Olave, Guillermo Farré, Jorge Velázquez, Pier Barrios (Belgrano) – Federico Bravo, Nahuel Zárate, Emmanuel Gigliotti, Juan Forlín (Boca).
Sędzia: Diego Ceballos.
Aktualna tabela ligowa – tutaj.
Tabela trzyletnia decydująca o spadkach – tutaj.
Boca znów bez błysku. Gago to by lepiej gdzieś wypożyczyli.
Trochę szkoda Belgrano. Drugi mecz z rzędu nie grali źle, ale na razie przegrywają wszystko. I ten wiecznie skrzywdzony bramkarz Belgrano.
Mnie tam Belgrano mówiąc delikatnie “wali po całości” 😀 Niepokoi za to słaba gra Xeneizes. Przykład Gago pokazuje słuszność koncepcji z tego okna transferowego. Nie ma sensu sprowadzać zawodników po przejściach w europie wypalonych kompletnie. Trzeba tych wyróżniających się w PD
W sumie nie ma co rozmieniać się na drobne. Jeśli Gago będzie bez formy to na ławkę, bo Castellani i Fuenzalida pokazują, że zasługują na pierwszy skład. A Gaguś jeśli nadal będzie kiczowaty to walizka i adios do Chin albo na Bliski Wschód.
Co do Belgrano też mi ich szkoda, ale sami są sobie winni. Jak się wykorzystują okazji to statek piratów leży na dnie. Zapowiada się dla nich bolesny sezon, a bramkarz Olave ma już 37 lat i powinien myśleć o spokojnej emeryturze, bo Mondragonem czy Marco Ballottą to on nie będzie.