Wprawdzie Lucas Olaza pierwotnie miał zostać wypożyczony z Talleres na cały sezon, jednak wobec problemów spowodowanych przez limit obcokrajowców w drużynach argentyńskich (można mieć maksymalnie sześciu zarejestrowanych) Urugwajczyk opuści Boca Juniors już teraz, po zaledwie sześć miesiącach spędzonych na La Bombonera. Lewy obrońca przedwcześnie kończy swoją przygodę z “Xeneizes”.
Do końca ubiegłego roku wśród Boca zrzeszonych było pięciu zagranicznych piłkarzy – Edwin Cardona, Wilmar Barrios, Nahitan Nández, Lucas Olaza i Carlos Lampe (Sebastián Pérez we wrześniu został wypożyczony do Pachuca CF). Kontrakt Franka Fabry natomiast był “zamrożony” na pół roku, ponieważ ciemnoskóry Kolumbijczyk leczył kontuzję zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie i nie mógł występować.
Teraz jednak Fabra wrócił do treningów i ogłosił swoją kontynuację wśród “Bosteros”. Z zespołem wobec tego pożegnać się musieli dwaj “stranieri” – Kolumbijczyk Cardona zakończył wypożyczenie z meksykańskiego Monterrey, zaś Boliwijczyk Lampe zwieńczył trzymiesięczne wypożyczenie od chilijskiego Huachipato.
Aczkolwiek mistrzowie Argentyny ponownie zapełniają swe zaplecze imigracyjne. Najpierw wypożyczyli na półtora roku paragwajskiego lewego obrońcę Júniora Alonso. Ponadto zarząd Daniela Angeliciego negocjuje z kolumbijskim Atlético Nacional ściągniecie ich pomocnika Jormana Campuzano (miałby kosztować cztery miliony dolarów). Jeśli ta transakcja wejdzie w życie, ponownie będzie konieczne uszczuplenie liczby cudzoziemców.
Dodajmy, iż wyemigrować mogą również inni zagraniczni futboliści – Urus Nahitan Nández znajduje się coraz bliżej transferu do włoskiego Cagliari, natomiast Kolumbijczyk Wilmar Barrios jest pożądany przez angielski Everton. Aczkolwiek odejście dwóch uczestników ostatniego Mundialu póty co nie zostało przesądzone.
Dodajmy również, iż odejście Olazy podyktowane jest przesyceniem liczby lewych obrońców w najpopularniejszej argentyńskiej ekipie. Przybył nowy zawodnik na tę pozycję, czyli wspomniany Alonso, zaś Fabra wykurował poważną kontuzję. Ponadto klubu ciągle nie opuścił przymierzany do odejścia Emmanuel Más.
Czterech piłkarzy na tę samą pozycję to stanowczo zbyt dużo, dlatego Urugwajczyk o pół roku wcześniej, aniżeli planowano wraca do Talleres. Przypomnijmy, iż pod koniec lipca ubiegłego roku został wypożyczony na jeden sezon z opcją wykupu za 5 milionów dolarów. Nie wiadomo jeszcze czy Olaza podczas drugiej połowy sezonu zostanie gdzieś sprzedany przez “La T” czy też będzie występował dla kordobańskiego teamu.
W trakcie swojego półrocznego pobytu na La Bombonera łącznie Olaza zaliczył tylko cztery mecze ligowe oraz jeden w Pucharze Argentyny, ale za to stanowił filar lewej obrony w Copa Libertadores – podczas decydujących bojów kontynentalnego turnieju od ćwierćfinału regularnie wychodził jako podstawowy zawodnik i wszystkie sześć batalii z powodzeniem rozegrał w pełnym wymiarze czasowym.
Żadnej bramki nie strzelił i ujrzał dwie żółte kartki, ale mimo to stanowił ważne ogniwo drużyny. Szczególnie zapamiętany zostanie jego groźny strzał z rzutu wolnego przeciwko Palmeiras, który nieomal przyniósł trafienie.
Facebook Comments