Chociaż strata do lidera tabeli na pięć kolejek przed końcem sezonu wynosiła aż dziesięć punktów, to Boca Juniors ciągle wierzy w zdobycie trzeciego konsekutywnego mistrzostwa Argentyny. Swój mecz 21. kolejki Superligi popularni “Xeneizes” rozegrali już w piątek ze względu perspektywy wtorkowego spotkania Copa Libertadores. Chłopcy Gustavo Alfaro dokonali remontady w trudnym do złupienia Santa Fe, gdzie przegrywając do przerwy z tamtejszym Uniónem ostatecznie pokonali gospodarzy 3:1. Spory udział w zwycięstwie miała jednak czerwona kartka dla obrońcy rywali tuż przed kresem pierwszej części starcia.
Dwa z rzędu wyjazdowe tryumfy nad solidnymi podczas bieżącej kampanii Defensa y Justicia oraz rzeczonym Uniónem pozwoliły “Bosteros” uratować ostatnią nadzieję na obronę mistrzowskiego tytułu oraz umocnić się wśród miejsc gwarantujących kwalifikację do Libertadores 2020.
Zajmująca najniższy stopień podium Boca potyczkę na Estadio 15. de Abril rozpoczęła bezpłciowo, ale przy pomocy łutu szczęścia rozbroiła w drugiej połowie wymiatający ostatnimi czasy Unión. Dodajmy, iż wciąż aktualni czempioni Argentyny radzili sobie tutaj bez kontuzjowanego Cristiana Pavóna oraz oszczędzanego na Puchar Wyzwolicieli snajpera Darío Benedetto.
U progu spotkania Ramón Ábila zdobył niesłusznie anulowane trafienie – sędzia dopatrzył się jego faulu, podczas gdy tak naprawdę kolumbijskiego obrońcę gospodarzy Yeimara Gómeza Andrade powalił wybiegający z bramki goalkeeper miejscowych Nereo Fernández. Niedopatrzenie rozjemcy jednak nie pozwoliło objąć szybkiego prowadzenia.
Chwilę później to Unión zaczął torpedować bramkę Estebana Andrady. Bramkarz przymierzany do reprezentacji narodowej Argentyny w krótkim odstępie czasu zdołał wyłapać mocny strzał Mauro Pittóna z okolicy szesnastego metra (akcji towarzyszyło spore zamieszanie na terenie pola karnego) oraz w olbrzymim trudzie wypiąstkował na korner dalekosiężną bombę Diego Zabali.
Pierwotnie największym utrudnieniem Boca był sędzia Andrés Merlos. Nie dość, że anulował prawidłowo uzyskaną bramkę “Wanchope’a”, to podczas kornera nabrał się na aktorski upadek Yeimara Gómeza Andrade w szesnastce, wobec jakiego przyznał rzut karny miejscowym. Jedenastkę egzekwował nota bene wychowanek Boca – Franco Fragapane. Jego uderzenie Andrada sparował na słupek, po czym piłka i tak wturlała się do siatki. Fragapane z szacunku do macierzystego teamu gola nie celebrował.
Kiedy pojedynek toczył się jeszcze w pełnych składach, Boca nieszczególnie zagrażała bramce rywali. Jedynie niecelny strzał z dalszej odległości przypuścił Sebastián Villa. Ponadto Ábila zdobył drugiego nieuznanego gola, a tym razem w uwzględnieniu jej przeszkodził spalony.
Los uśmiechnął się Boca podczas doliczonego czasu pierwszej części, kiedy nerwy poniosły defensora lokalnej ekipy Damiána Martíneza. Ten mówiąc trywialnie “strzelił w papę” Ivána Marcone, za co obejrzał bezpośrednio czerwoną kartkę (miał też obejrzaną wcześniej żółtą na koncie). Dlaczego zachował się tak chamsko wobec rozgrywającego przyjezdnych? Może pozazdrościł mu możliwego powołania do “Albicelestes”?
Całą drugą połowę nadal liczący się w batalii o majstra “Bosteros” mieli rozegrać w przewadze liczebnej, co zwyczajnie musieli wykorzystać. Przez mniej więcej kwadrans od wznowienia rywalizacji osłabiony Unión jakoś odpierał ataki, lecz do czasu. W 64 minucie Julio Buffarini dośrodkował zza linii bocznej szesnastki, po czym za piątym metrem najpierw szczupakiem uderzać chciał Emmanuel Más. Jego powstrzymał obrońca, lecz z odsieczą nadbiegł Ramón Ábila zza pola bramkowego dopełniając formalności. Boca odrobiła stratę i mogła iść za ciosem.
Cztery minuty potem następna szarża przyjezdnych, aczkolwiek tym razem wprowadzony z ławki rezerwowych Carlos Tévez ofiarnym wślizgiem zza pola bramkowego minimalnie spudłował. “Carlitos” poprawił się jednak w 74 minucie, kiedy następna żywiołowa ofensywa przypieczętowała remontadę.
Teraz dla odmiany to wracający na dobre po wyleczonej kontuzji Nahitan Nández dośrodkowywał z prawego boku szesnastki, następnie w okolicy piątego metra wpierw atakujący Boca, a potem dwaj obrońcy Uniónu odbili futbolówkę głową.
Piłka wróciła do Urugwajczyka, który wznowił akcję również głową zagrywając w centrum pola karnego. Tam Tévez przejął ów dogranie po nieudanej interwencji defensora i strzałem odbitym rykoszetem pokonał Nereo Fernándeza. “Apacz” strzelił piątą bramkę w sezonie i od teraz jest samodzielnie najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny.
Boca Juniors w dziesięć minut odwróciła wynik na swoją korzyść, ale mając przewagę liczebną “Azul y Oro” nie zamierzali siadać na laurach. Pod koniec spotkania Ramón Ábila poprowadził kontratak wybiegając sam na sam z niemal 40-letnim bramkarzem. Na obszarze szesnastki “Wanchope” chciał efektowną podcinką zaskoczyć wiekowego goalkeepera, lecz feralnie chybił. Mało tego, niewypał zaliczył także Nahitan Nández obijając słupek niskim strzałem z boku szesnastki.
Równo w 90 minucie na murawie zameldował się utalentowany pomocnik Agustín Almendra. Któż by pomyślał, że goszcząc zaledwie pięć minut na placu gry 19-latek strzeli gola, dodatkowo premierowego w zawodowej karierze! Tuż przed końcowym gwizdkiem, w 95 minucie następna udana wrzutka Julio Buffariniego z lewej flanki, dzięki której nastoletni pomocnik główką zza piątego metra wbił gwóźdź do trumny gospodarzy.
Młodzieniec szkółki “Xeneizes” przymierzany między innymi do czołowych klubów włoskich pierwszy raz wpisał się listę strzelców w oficjalnej potyczce, przypieczętowując tryumf Boca w Santa Fe. Być może zwycięstwa nie byłoby bez atutu przewagi liczebnej, ale teraz okoliczności naprawdę są bez znaczenia. Najważniejsze jest przedłużenie nadziei na mistrzowską koronę.
To czwarte pod rząd oficjalne zwycięstwo Boca nad “Tatengues”. Przy okazji rewanż za styczniową wtopę 0:2 w Torneos de Verano. Okupujący trzecią lokatę chłopcy Gustavo Alfaro wzbogacili dorobek do 41 punktów. Aktualnie mają siedem oczek mniej, niż przodujący Racing oraz tracą cztery do wicelidera Defensa y Justicia. Muszą rzecz jasna także oczekiwać wpadek naczelnego duetu.
Unión vs Boca Juniors 1:3 (1:0)
Gole – 1:0 Franco Fragapane (19′ – pen.), 1:1 Ramón Ábila (64′), 1:2 Carlos Tévez (74′), 1:3 Agustín Almendra (90+5′)
Skład Boca Juniors: Esteban Andrada – Julio Buffarini, Lisandro López, Carlos Izquierdoz [C], Emmanuel Más – Iván Marcone, Jorman Campuzano (46′, Emanuel Reynoso) – Nahitan Nández, Mauro Zárate (90′, Agustín Almendra), Sebastián Villa (61′, Carlos Tévez) – Ramón Ábila
Sędzia: Andrés Merlos
Czasu na odpoczynek nie ma, albowiem wtorkowej nocy inauguracja fazy grupowej Copa Libertadores. Na otwarcie zmagań w grupie F najpopularniejszy argentyński klub poleci do boliwijskiej Cochabamby, aby na andyjskich wysokościach sprawdzić tamtejszy Jorge Wilstermann.
Natomiast, w przyszłym tygodniu pod szyldem 22 kolejki Superliga Argentina wielki klasyk! Boca Juniors podejmie na La Bombonera dołującego giganta San Lorenzo de Almagro, który w momencie rozgrywania tego hitu zapewne będzie zamykał tabelę! Derby Goliata z Dawidem! W marcu dla obu tych klubów zaczyna się wojna na dwóch frontach!
Facebook Comments