Miłego złego początki

Boca Juniors przegrali na wyjeździe 1:2 z Rosario Central, w spotkaniu 11. kolejki sezonu Torneo Final 2014.

Kryzys w Boca Juniors trwa w najlepsze. Xeneizes nie wygrali ani jednego z czterech ostatnich spotkań i na dobre mogą się pożegnać z marzeniami o mistrzostwie. Po niedzielnej bolesnej porażce z River Plate na La Bombonera przyszła kolejna w wyjazdowym starciu z Rosario Central. Po pierwszej połowie wydawało się, że Bosteros mogą z trudnego terenu wywieść komplet punktów, bo od 14 minuty prowadzili po bramce Emmanuela Gigliottiego. Niestety w drugiej połowie nie sprostali naporowi gospodarzy, którzy w przeciągu czterech minut, między 72 a 76 minutą, całkowicie odwrócili losy spotkania. Najpierw wyrównującą bramkę strzelił Franco Niell, a po kilku minutach Bocę dobił Alejandro Donatti.

Bilans wyjazdowych ligowych spotkań od czasu ponownego objęcia drużyny przez Carlosa Bianchiego jest zatrważający. Xeneizes z 25 spotkań wygrali zaledwie 3, zremisowali 8 i aż 14 przegrali, co daje średnią zaledwie 22% punktów zdobytych.

Rosario Central – Boca Juniors  2:1 (0:1)
0:1 Emmanuel Gigliotti (14′)
1:1 Franco Niell (72′)
2:1 Alejandro Donatti (76′)

Statystyki:
Posiadanie piłki: 47% – 53%
Strzały (celne): 11(4) – 15(3)
Faule: 12 – 6
Rzuty rożne: 8 – 3
Spalone: 4 – 0

Rosario Central:
Mauricio Caranta – Paulo Ferrari, Tomás Berra, Alejandro Donatti, Rafael Delgado – Hernán Encina, Nery Domínguez, Jesús Méndez, Jonás Aguirre Avalos – Walter Acuña, Sebastián Abreu.

Boca Juniors:
Agustín Orión – Hernán Grana, Daniel Díaz, Juan Forlín, Emanuel Insúa – Cristian Erbes, Federico Bravo, Fernando Gago, Juan Sánchez Miño – Juan Manuel Martínez, Emmanuel Gigliotti.

Czerwona kartka: 90′ – Federico Bravo (Boca Juniors).

Żółte kartki: Jonás Aguirre, Jesús Méndez, Tomás Berra (Central) – Cristian Erbes, Federico Bravo (Boca).

Sędzia: Fernando Rapallini.

 

Aktualna tabela ligowetutaj.

Tabela trzyletnia decydująca o spadkachtutaj.

Facebook Comments

1 komentarz do "Miłego złego początki"

  1. Sappy's Gravatar Sappy
    4 kwietnia 2014 - 13:37 | Link

    Nie rozumiem kompletnie po co nam taki trener, z ktorym nic nie wygrywamy… najwieszka niespodzianka jest to, ze on ciagle prowadzi druzyne @.@

Komentarze są wyłączone.