Mistrzowie Argentyny dokonali swojego drugiego wzmocnienia w trwającym okienku transferowym. Drużynę Boca Juniors zasilił doświadczony środkowy obrońca Carlos Izquierdoz kupiony z meksykańskiego Santosu Laguna za 7,5 miliona dolarów. Jego przybycie może oznaczać, że Lisandro Magallán choć dotychczas nie zasilił Ajaksu Amsterdam, to ostatecznie opuści “Bosteros”.
29-letni defensor ostatnie cztery lata kariery spędził w Meksyku, a niedawno zdobył tytuł mistrza tego kraju w barwach dotychczasowego klubu. Nim został wytransferowany do Ameryki Środkowej przyodziewał barwy Lanús, którego jest wychowankiem.
Został sprowadzony po znajomości z trenerem, ponieważ w latach 2012-2014 grał już pod pieczą Guillermo Barrosa Schelotto. Nowy środek obrony “Xeneizes” będą stanowili starzy znajomi, albowiem Izquierdoz dołączył do Paolo Goltza – obaj panowie jeszcze nie tak dawno byli klubowymi kolegami na południu Buenos Aires.
Spośród największych sukcesów podczas piłkarskiej odysei zdobył Copa Sudamericana jako futbolista Lanús w roku 2013 oraz w latach 2015 i 2018 sięgał po mistrzostwo Meksyku z Santosem Laguna. Przez miniony sezon rozegrał aż 41 spotkań i strzelił dwie bramki. Dodajmy, iż u ostatniego pracodawcy pełnił funkcję kapitana.
Wśród jedenastki najpopularniejszego argentyńskiego teamu ma zastąpić Magallána, który mimo wspomnianej już niedoszłej transakcji i tak może zasilić Ajax – negocjacje ciągle trwają, a sam piłkarz miałby przenieść się do stolicy Holandii za około 2 miliony dolarów więcej, niż Izquierdoz kosztował Boca.
Obrońca o pseudonimie “Cali” jest drugim nabytkiem w trwającym mercado po 22-letnim kolumbijskim skrzydłowym Sebastiánie Villi sprowadzonym z Deportes Tolima.
Kolejnym celem transferowym aktualnego czempiona Argentyny jest znany już na La Bombonera lewy obrońca Jonathan Silva. Przebywał na wypożyczeniu w Boca przez półtorej roku (lata 2016-2017), a teraz miałby zostać ściągnięty ze Sportingu Lizbona na zasadzie transferu definitywnego. Przez minione pół roku był wypożyczony do włoskiej Romy, gdzie zanotował tylko dwa rozegrane starcia.
Silva zastąpiłby Kolumbijczyka Franka Fabrę, który ze względu kontuzji zerwanych więzadeł krzyżowych (odniesionej na zgrupowaniu reprezentacji przed Mundialem) nie wybiegnie na boisko do końca bieżącego roku. O miejsce w podstawowej jedenastce walczyłby z Emmanuelem Másem, lecz niewątpliwie obaj otrzymaliby swoją szansę, gdyż “Xeneizes” przez drugą połowę 2018 będą rywalizowali zarówno na arenie ligowej, jak i w Copa Libertadores oraz pucharze krajowym.
Facebook Comments