Boca analogicznie jak większość pozostałych gigantów argentyńskiego futbolu przechodzi kryzys w tym roku. Aktualni mistrzowie kraju srebra w ósmej kolejce ligi ulegli na wyjeździe 0:2 liderowi grupy 2 – Lanús tracąc oba gole już w ciągu pierwszych czterech minut spotkania! Szczególnie bolesna ta porażka musiała być dla trenera Guillermo Barrosa Schelotto, który wrócił dziś na stadion, gdzie jeszcze w zeszłym roku pracował.
Kibice gospodarzy nie zapomnieli o eks-szkoleniowcu, bowiem owacyjne przywitali go przed rozpoczęciem meczu. Równie hucznie “Mellizo” pozdrowił jego były zespół. Lanús zadał dwa ciosy Boca już po 4 minutach rywalizacji.
Najpierw “Xeneizes” ukąsił ich dawny napastnik Lautaro Acosta. W drugiej minucie otrzymawszy podanie na ubocze pola karnego od José Sanda próbował zwrócić mu futbolówkę, lecz zabieg ten utrudnił Fernando Tobio. Toteż Acosta z powrotem mając piłkę przy nodze zdecydował się na strzał w krótki róg i zaskoczył Agustína Orióna.
Kilkadziesiąt sekund później centra z narożnika boiska kapitana Maxiego Velázqueza, po jakiej doszło do zamieszanie w szesnastce gości. To zakończyło się trafieniem głową do pustej bramki właśnie Sanda. 35-latek zdobył swego 7. gola podczas tej kampanii i goni na czele klasyfikacji goleadorów Fabiána Bordagaray’a strzelającego dla Defensa y Justicia.
Emocje nadal trzymały, bowiem już po 7 minucie Carlos Tévez mógł zmniejszyć deficyt bramkowy Boca – po dograniu prawą flanką od Leo Jary znalazł się sam na sam z bramkarzem Fernando Monettim, lecz trafił wprost w jego nogi.
Także Nicolás Lodeiro stanął przed szansą uzyskania kontaktowego trafienia. Z rzutu wolnego obił poprzeczkę. Natomiast Lanús ciągle szukał potrojenia swej zaliczki nad “Bosteros”. Klarowną okazję ku temu miał Miguel Almirón – Paragwajczyk wykiwał śpiącą obronę i znalazł się jeden na jednego z Oriónem, który ofiarnie zatrzymał jego szarżę.
Nie tylko Acosta, ale również bardziej znany kibicom Boca napastnik Pablo Mouche mógł upokorzyć byłą drużynę, lecz minimalnie chybił zza piątego metra chcąc wykończyć centrę z rzutu wolnego. Druga połowa generalnie należała do statycznych i czasem mieliśmy jakąś mniej ekscytującą wymianę ognia. Wynik nie uległ już zmianie.
Dla “El Granate” to pierwsza od 2012 roku wygrana nad Boca. Jednocześnie zrewanżowali się najpopularniejszemu klubowi Argentyny za dwie ubiegłoroczne wtopy różnicą dwóch bramek – 1:3 i 0:2 odpowiednio w lidze oraz półfinale Copa Argentina.
Lanús vs Boca Juniors 2:0 (2:0)
Gole – Lautaro Acosta (2′), José Sand (4′)
Skład Boca Juniors: Agustín Orión – Leonardo Jara, Fernando Tobio, Juan Manuel Insaurralde, Jonathan Silva – Pablo Pérez (84′, Andrés Chávez), Fernando Gago, Nicolás Lodeiro (66′, Sebastián Palacios) – Carlos Tévez (C), Daniel Osvaldo, Federico Carrizo (76′, Rodrigo Bentancur)
Arbiter: Fernando Rapallini
Lanús umocnił się na czele grupy 2 ze zgromadzonymi 19 punktami. Trzy mniej ma wicelider Estudiantes La Plata oraz uzupełniający podium sensacyjny beniaminek z Tucumánu.
Broniąca tytułu Boca Juniors aktualnie traci pięć oczek do miejsc honorowanych udziałem w Copa Libertadores 2017 – 11 oczek daje ósmą lokatę na półmetku Torneo de Transición. Jeżeli nie wydarzy się jakiś cud w drugiej połowie rozgrywek to o drugim mistrzowie z rzędu na La Bombonera można zapomnieć.
Teraz czeka nas przerwa na mecze reprezentacyjne (w lidze argentyńskiej przez najbliższy weekend odbędą się tylko zaległe spotkania). Natomiast pierwszy weekend kwietnia to domowe starcie Boca przeciwko słabiutkiej obecnie Rafaeli, gdzie “Bosteros” mają obowiązek zwyciężyć.
Facebook Comments