W najbliższą niedzielę o godzinie 23:15 czasu polskiego rozpocznie się jedno z największych widowisk piłkarskiego świata. Na słynnym El Monumental spotkają się drużyny River Plate i Boca Juniors. To jest jedyny taki mecz na świecie, gdzie wojna toczy się nie tylko na murawie, ale również na trybunach i w całym mieście.
Historia tej śmiertelnej rywalizacji sięga już niemal 100 lat. W XX wieku River był klubem dla wyższych warstw społecznych, Boca – dla biedoty. Oprócz tego historia Milionerów zaczęła się w dzielnicy La Boca – kolorowej dzielnicy Buenos Aires, która dziś w całości jest opanowana przez Xeneizes.
Pierwszy mecz pomiędzy obiema drużynami miał miejsce 24 sierpnia 1913 roku. Wtedy lepsi okazali się piłkarze River. Boca i River zaczęły regularnie się spotykać, kiedy stworzono zawodową ligę. W latach 30. lepiej wypadała Boca, która miała a składzie takie legendy jak Roberto Cherro, nazywany „złotą głową” – najlepszy strzelec w historii Boca, Francisco Varallo – srebrny medalista MŚ w Urugwaju i Delfino Caceres, którzy strzelali bramki jak na zawołanie, oraz Natalio Pescia, który całą swoją karierę spędził grając jako pomocnik Boca.
W latach 40. lepszy skład miał River. Wystarczy wspomnieć magiczną La Maquinę: Muñoz, Moreno, Pedernera, Labruna i Loustau, a potem Di Stefano, którzy stanowili jeden z najlepszych ataków w historii futbolu. Ci piłkarze byli twórcami wspaniałych sukcesów argentyńskiej reprezentacji z drugiej połowy lat 40. Albicelestes sięgnęli wtedy trzy razy z rzędu po Copa America. Gdyby w tamtych latach były rozgrywane mistrzostwa świata, prawdopodobnie nikt nie miałby szans z Argentyną. Boca w tamtym okresie mogła pochwalić się tylko Mario Boye i Severino Varelą, ale ten drugi nie dorównywał skutecznością Cherro czy Varallo i spędził w La Boca zaledwie dwa sezony. W 1941 roku River wygrało z Boca 5:1, co jest jednym z najbardziej wspominanych zwycięstw Milionerów w historii. W 1942 roku kolejne przytłaczające zwycięstwo Milionerów, tym razem 4-0.
W latach 50. rywalizacja nieco zwolniła z powodu kryzysu argentyńskiej piłki. Najlepsi piłkarze wyjechali za chlebem do dalekiej Kolumbii. W 1955 roku do Boca powrócił Mario Boye, aby zakończyć karierę. Pewnym punktem obrony xeneizes był w tamtych latach Juan Lombardo, a w pomocy brylował Antonio Rattín. Boca w latach 50. zdobyła jedno mistrzostwo, a River cztery.
W latach 60. sytuacja się odwróciła i to Boca była lepszym zespołem. 9 grudnia 1962 roku Xeneizes pokonali River na La Bombonerze i zapewnili sobie mistrzostwo. W latach 70. Znów można było oglądać wielkie, znane gwiazdy podczas superclasicos. W Boca Roberto Mouzo, który zagrał 396 spotkań w złoto-niebieskich barwach, Ernesto Mastrangelo i Hugo Gatti (w latach 60. bronił w bramce River). Rywale mieli jeszcze większe gwiazdy jak późniejsi mistrzowie świata z 1978 roku: Ubaldo Fillol, Leopoldo Luque, Norberto Alonso, Oscar Ortiz, Americo Gallego oraz oczywiście najlepszy obrońca świata – Daniel Passarella. W Boca w latach 1973-77 grał Alberto Tarantini, który był członkiem mistrzowskiej reprezentacji. 15 października 1972 roku odbyło się jedno z najbardziej emocjonujących superclasicos. River prowadziło 2-0, Boca się podniosła i prowadziła 4-2, ale ostatecznie przegrała 4-5! To najwyższy wynik superclasico w historii.
W latach 80. dalej lepsze było River. 10 kwietnia 1981 roku swoje pierwsze derby rozegrał Diego Maradona. Boca wygrała wtedy 3-0, dwa gole strzelił Brindisi, a jedną Diego. Xeneizes odnieśli jeszcze jedno piękne zwycięstwo nad River, rozbijając ich 5-1 na Monumental. Kolejne mecze były wyrównane, albo kończyły się zdecydowanymi wygranymi Milionerów. I znów wielkie gwiazdy; w River: Ramon Diaz, Mario Kempes, Enzo Francescoli, Nery Pumpido, Sergio Goycochea, Nestor Gorosito, Pedro Troglio, Claudio Caniggia, Oscar Ruggeri, Abel Balbo, a w latach 1989-90 Batistuta, który następnie przeszedł do Boca. Nic dziwnego, że River w 1986 wywalczyło swój pierwszy Puchar Wyzwolicieli. W La Boca nieco mniej wirtuozów: Maradona, Brindisi, Cuciuffo, Latorre oraz Olarticoechea. W dalszym ciągu więcej gwiazd i więcej tytułów w Nunez.
Lata 90. to dalej dominacja River nad Boca. Milionerzy siedmiokrotnie zdobywają mistrzostwo oraz Copa Libertadores w 1996 roku. Jednak schyłek XX wieku to początek pięknych czasów dla Boca. Wspaniała ekipa z takimi piłkarzami jak Palermo, G. Schelotto, Samuel, Bermudez, Ibarra, Matellan, Riquelme, Cagna i Arruabarrena, których nie trzeba przedstawiać. River mogło się pochwalić również znanymi nazwiskami: Almeyda, Ortega, Celso Ayala, Roberto Ayala, Gallardo, Crespo, Ortega, Salas, Sorin, Solari, Aimar, Burgos czy Saviola. 14 czerwca 1996 roku Claudio Caniggia strzelił River hat-tricka. Rok później superclasico kończy się wynikiem 3-3, pomimo że Boca prowadziła 3-0.
W XXI wieku bilans spotkań ligowych jest w miarę wyrównany, 9 zwycięstw Boca Juniors, 9 remisów i 6 zwycięstw River Plate. Ostatnie spotkanie na La Bombonera zaczęło się katastrofalnie dla Xeneizes, bo stracili bramkę już w 1 minucie po strzale Manuela Lanziniego. Grający wówczas w rezerwowym składzie Xeneizes (rywalizacja w Copa Libertadores) wyrównali w 39 minucie za sprawą trafienia Santiago Silvy.
Dale Boca!
uaktualniony artykuł Timao z października 2008 roku
Facebook Comments