Co z barażem o Copa Libertadores?

Wciąż nie wiadomo czy dojdzie do skutku zaplanowany pod koniec lipca przez AFA mecz barażowy pomiędzy Boca Juniors i Velezem Sarsfield o bezpośredni awans do fazy pucharowej Copa Libertadores. El Fortin kategorycznie odrzucają możliwość jego rozegrania.

W najbliższej edycji Copa Libertadores wystartuje 6 argentyńskich klubów. Na razie pewni gry w fazie grupowej są River Plate, San Lorenzo i Huracan. Boca Juniors mają zagwarantowany co najmniej występ w fazie kwalifikacyjnej.

Przypomnijmy, że 6 miejsc dla Argentyny zajmą:
–  San Lorenzo – obrońca tytułu;
– najlepsza drużyna wg. tabeli łącznej Inicial 2013 i Final 2014 – Velez Sarsfield lub Boca Juniors;
– triumfator Final 2014 czyli River Plate,
– triumfator Inicial 2014 – Racing Club?
– triumfator Copa Argentina 2014 – CA Huracan
– najlepsza argentyńska ekipa w Copa Sudamericana 2014 – zagra w fazie kwalifikacyjnej – Boca Juniors lub Estudiantes La Plata;

Wg. tego drugiego kryterium i Velez Sarsfield i Boca Juniors zgromadziły po 61 punktów. El Fortin mieli jednak lepszy bilans bramkowy i uznano, że to oni zagrają w Pucharze Wyzwoliciela. W 30 lipca 2014 roku AFA wydała po prawie 3 miesiącach od zakończenia rozgrywek oświadczenie, że bilans bramkowy w tej sytuacji nie może być brany pod uwagę i pomiędzy zainteresowanymi drużynami zostanie rozegrany dodatkowy mecz. Władze Velezu wciąż nie godzą się na takie rozwiązanie i trudno im się dziwić.

Mecz pomiędzy Boca i Velezem na pewno nie odbędzie się w razie zdobycia mistrzostwa przez River Plate, ale jest mało prawdopodobne, by Racing Club mając 2 punkty przewagi przed ostatnią kolejką przegrał u siebie z Godoy Cruz. Natomiast gdyby jednak miał zostać rozegrany stworzyłby nieco dziwną sytuację. W razie zwycięstwa w nim Xeneizes, Velez nie załapałby się do Pucharu Wyzwoliciela, Bosteros zagraliby w fazie grupowej, a Estudiantes (wówczas najlepsza po River i Boca argentyńska drużyna w Copa Sudamericana) zagrałaby w kwalifikacjach. W mediach pojawił się jeszcze inny scenariusz. Baraż nie zostałby rozegrany teraz w grudniu, a dopiero w styczniu i wówczas, gdyby Boca Juniors odpadli w kwalifikacjach do Copa Libertadores. Jak widać galimatiasu w argentyńskim futbolu mamy ciąg dalszy.

własne – infobae.com

Facebook Comments

Komentarze są wyłączone.