Trwa przerwa na mecze reprezentacyjne, zatem w ten weekend odpoczywa Primera División de Argentina. Boca Juniors wolny czas poświęciła na towarzyski mecz w Hiszpanii przeciwko FC Sevilla. Andaluzyjczycy zaprosili najpopularniejszy zespół kraju srebra na coroczny memoriał Trofeo Antonio Puerta ku pamięci zmarłego w 2007 roku piłkarza tej drużyny.
“Xeneizes” są pierwszym klubem spoza Hiszpanii, który wziął w nim udział. Po dramatycznej końcówce Boca zwyciężyła 4:3 z gospodarzami, strzelając decydującego gola w ostatniej sekundzie konfrontacji!
Dodajmy, że dla Boca to pierwszy pojedynek z europejskim klubem od 5,5 lat. Ostatnio “Bosteros” na Starym Kontynencie wystąpili w sierpniu 2011 roku podczas Emirates Cup w Londynie. Tam zremisowali 2:2 z lokalnym Arsenalem i ponieśli klęskę 0:3 z francuskim PSG.
Rywalizację na stadionie Sánchez Pizjuan poprzedziła minuty ciszy dla zmarłego na boisku w wieku 23 lat Antonio Puerty oraz złożenie kwiatów za linią końcową boiska. Obie drużyny choć musiały oddelegować kilku swoich zawodników na zgrupowania reprezentacji (Boca trzech Kolumbijczyków – Frank Fabra, Sebastián Pérez i Wílmar Barrios, natomiast Sevilla pięciu graczy – Vitolo, Sergio Escudero, Gabriel Mercado, Adil Rami i Hiroshi Kiyotake), to wystawiły do boju dość silne jedenastki.
Wśród Boca do pierwszego składu wrócił po długiej kontuzji Fernando Gago, który od początku listopada znów jest dyspozycyjny. Jednak dotychczas otrzymywał szansę tylko w rezerwach klubu. Warto podkreślić, iż żadne starcie Trofeo Antonio Puerta nie było tak emocjonujące, jak to.
W 25 minucie notujący ostatnimi czasy okres świetnej formy Darío Benedetto niskim uderzeniem przy słupku zza szesnastego metra otworzył wynik konfrontacji. Pięć minut później miejscowi wyrównali po równie okazałym strzale z dystansu Stevena N’Zonziego. Bramkę Guillermo Sary ponadto nachodził argentyński playmaker Joaquín Correa, lecz jemu zabrakło szczęścia.
Jednakże Boca przed kwadransem przerwy kolejny raz objęła prowadzenie. W 37 minucie Cristian Pavón efektownie wkręcił w ziemię obrońcę rywali, a następnie znalazłszy się w polu bramkowym delikatną podcinką zaskoczył bramkarza Salvatore Sirigu. Szykujcie się, że w przyszłości ten zawodnik częściej będzie wprawił w zachwyt na europejskich arenach!
Po godzinie zawodów dał o sobie znać weteran z bogatym doświadczeniem na Starym Kontynencie, czyli Carlos Tévez. W 60 minucie “Apacz” wykończył kontratak i fantastycznie zza pola karnego przelobował wychodzącego Sirigu, odnajdując drogę do siatki.
Kilka minut później jego wyczyn chciał powtórzyć Benedetto, lecz minimalnie chybił z ubocza szesnastki. Z kolei “Carlitos” jeszcze raz pokusił się o dalekosiężną torpedę, lecz tym razem wycelował po ziemi i tylko zaliczył słupek.
Najwidoczniej Boca poczuła się zbyt pewna wygranej, bowiem w ostatnich dziesięciu minutach regulaminowego czasu zbytnio rozluźniła szyki, a Sevilla zdołała odrobić dwubramkową stratę. W 82 minucie celną główką po wrzutce z narożnika boiska zapunktował Timothée Kolodziejczak (zatem drugi gol Francuza tego wieczoru). Natomiast minutę przed końcem zasadniczego czasu stan rywalizacji na 3:3 także celną główką zmienił argentyński snajper Luciano Vietto. Dośrodkowaniem obsłużył go argentyński Włoch – Franco Vázquez.
Ataków gospodarzy było więcej, jednakże kapitalnie między słupkami wypadł Sara. Nawiasem mówiąc czołowy obecnie goalkeeper Boca wrócił do Sewilli – w latach 2013-2014 przyodziewał barwy drugiej strony miasta, Betisu. Choć pełnił tam funkcję tylko rezerwowego, toteż w styczniu 2015 roku wrócił do ojczyzny, kiedy przygarnęła go właśnie armada z La Bombonera.
Gdyby zakończyło się remisem, o zwycięstwie rozstrzygnęłaby seria rzutów karnych. “Xeneizes” nie mieli zamiaru dodatkowo strzępić nerwów, więc postanowili odzyskać victorię podczas doliczonego czasu. Uderzenie zza szesnastki Pablo Péreza sparował rykoszetem na korner defensor Hiszpanów. Jednakże po długiej próbie ataku zainicjowanej rzutem rożnym w 94 minucie Carlos Tévez znów wycelował zza pola karnego, czym drugi raz zaskoczył Sirigu. Boca osiągnęła tryumf 4:3 rzutem na taśmę. Grad bramek!
FC Sevilla vs Boca Juniors 3:4 (1:2)
Gole – 0:1 Darío Benedetto (25′), 1:1 Steven N’Zonzi (30′), 1:2 Cristian Pavón (37′), 1:3 i 3:4 Carlos Tévez (60′, 90+4′), 2:3 Timothée Kolodziejczak (82′), 3:3 Luciano Vietto (89′)
Składy:
FC Sevilla: Salvatore Sirigu – Mariano, Timothée Kolodziejczak, Daniel Carriço, Pablo Sarabia – Steven N’Zonzi (68′, Franco Vázquez), Matías Kranevitter – Ganso, Vicente Iborra (C), Joaquín Correa (56′, Luciano Vietto) – Wissam Ben Yedder
Trener: Jorge Sampaoli
Boca Juniors: Guillermo Sara – Gino Peruzzi, Santiago Vergini, Fernando Tobio, Jonathan Silva – Fernando Gago (61′, Pablo Pérez), Rodrigo Bentancur (74′, Andrés Cubas) – Cristian Pavón (74′, Federico Carrizo), Carlos Tévez (C), Ricardo Centurión (61′, Fernando Zuqui) – Darío Benedetto (74′, Walter Bou)
Trener: Guillermo Barros Schelotto
Sędziował: David Fernández Borbalán (Hiszpania, Andaluzja)
Ilość widzów: 19 906
Za czwartym podejściem nareszcie argentyński klub zdołał ograć europejski w tym roku. Nie udało się River Plate, który w lipcu uległ 1:3 właśnie FC Sevilli, krótko później Estudiantes La Plata zremisowali 1:1 z grającym rezerwami włoskim Interem. We wrześniu San Lorenzo de Almagro uległo 1:2 AS Romie w Wiecznym Mieście. Teraz Boca uratowała godność ligi argentyńskiej.
Kolejne spotkanie ligowe ekipa Guillermo Barrosa Schelotto rozegra w przyszłą niedzielę. “Bosteros” ugoszczą na La Bombonera drużynę Rosario Central, jakiej będą chcieli zrewanżować się za niedawne wyeliminowanie z Copa Argentina (które najpewniej przesądziło o braku awansu Boca do międzynarodowych pucharów na 2017 rok).
Facebook Comments