W dziesiątej kolejce ligowej Boca Juniors pierwszy raz od 2015 roku i tego, nie ukrywajmy, sprzedanego finału Copa Argentina ograła swojego pechowego rywala – Rosario Central w regulaminowym czasie gry! Zwycięski gol padł rzutem na taśmę i okazał się być samobójem!
Rosario Central vs Boca Juniors 1:2 (1:1)
Gole – 1:0 Gastón Ávila (11′), 1:1 Luis Vázquez (36′), 1:2 Fernando Torrent (90′-samobój)
Okoliczności, w jakich Boca Juniors osiągnęła pierwsze od niemal sześciu lat zwycięstwo w zasadniczym czasie starcia nad Rosario Central były doprawdy epickie!
“Xeneizes” po ogromie zmarnowanych okazji ostatecznie wygrali 2:1 na Estadio Gigante de Arroyito dzięki samobójowi u samego kresu bitwy!
Boca dokonała remontady i w końcu odgoniła od siebie klątwę “Canallas”, których przez ten czas przewyższyła tylko raz i to dopiero po rzutach karnych – w 2019 roku podczas Superpucharu Argentyny.
W lidze oraz krajowym pucharze podczas tych ostatnich sześciu lat najpopularniejszy klub Kraju Srebra aż pięciokrotnie uległ Central i dwa razy zremisował. Teraz nareszcie udało się zatryumfować!
Pierwsza połowa wręcz piorunująca. Zaczęło się szybkim atakiem Central z kornera – podczas rozegrania go ze środka pola karnego Emmanuel Ojeda huknął w stronę bramki, a futbolówka po palcach Agustína Rossiego obiła kolejno poprzeczkę i słupek, a za chwilę jeszcze goalkeeper Boca zapobiegł dobitce z najbliższej odległości Marco Rubena.
Chwilę później atak “Xeneizes” – niskie uderzenie Luisa Vázqueza z boku 16-tki jednak pewnie wychwycił Jorge Broun.
Natomiast w 11 minucie to gospodarze objęli prowadzenie – Emiliano Vecchio dośrodkował z narożnika boiska, dzięki czemu w polu bramkowym celną główką Rossiego pokonał Gastón Ávila. Młody stoper pokonał klub, z którego jest przecież wypożyczony!
Chwilę potem Rossi zapobiegł drugiej bramce w plecy, blokując strzał z boku szesnastki Damiána Martíneza.
Około 20 minuty uderzenie główką w słupek zaliczył Marcelo Weigandt. Prawy obrońca Boca zwyczajnie nie miał farta minionej nocy.
Ze strony Central natomiast jeszcze obroniony przez bramkarza niski strzał Luciano Ferreyry z boku szesnastki. Wśród przyjezdnych za to Luis Vázquez chybił głową.
W 36 minucie nareszcie Boca Juniors wyrównała. Po dośrodkowaniu Agustína Sandeza z lewej flanki wreszcie celną główką zza piątego metra trafił Luis Vázquez. To jego drugi gol w sezonie i ogólnie w całej zawodowej karierze.
Przy okazji dopiero w dziesiątej ligowej serii spotkań mamy pierwszego “Bostero”, który zdobył więcej, niż jednego gola we wszystkich rozgrywkach podczas bieżącego sezonu!
Central podrażniony od razu rzucił się do próby odzyskania prowadzenia. Kapitan Vecchio w sporym zamieszaniu chybił obok słupka z około siódmego metra.
Następnie ofensywa Boca. Juan Ramírez też w sporym gwarze przed bramką rywala chybił obok słupka ze środka 16-tki. Ponadto Broun musiał wybić groźny, niski dalekosiężny strzał wracającego na dobre po kontuzji Agustína Almendry.
Podczas drugiej połowy dziać się zaczęło dopiero od 70 minuty, gdy kapitan gości Carlos Izquierdoz minimalnie chybił obok słupka, przecinając głową dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Chwilę potem rewelacyjny zmiennik Aaron Molinas zaliczył obronioną przez Brouna torpedę z ubocza szesnastki.
Zaraz potem kontratak Central, zwieńczony chybionym nad poprzeczką przymierzeniem z boku 16-tki ich kapitana Vecchio.
Jednakże za chwilę następna ofensywa Boca, jaka poskutkowała przestrzeloną obok słupka próbą dalszego zasięgu Molinasa.
Następnie po głupiej stracie gracza miejscowych sam na sam wybiegał Luis Vázquez. Niemniej Broun wyszedł doń i ofiarnie nogą zablokował próbę 19-letniego napastnika ze skraju pola karnego.
Swoje szanse zaprzepaścił też wprowadzony tu jako joker Cristian Pavón. Niskie uderzenie “Kichana” z ubocza 16-tki także nogą sparował “Fatura” Broun.
Później Pavón spróbował szczęścia także zza linii bocznej pola karnego, lecz piłka wylądowała w rękach goalkeepera.
Niewypały zanotował ponadto Weigandt, którego bezpośrednie uderzenie po ziemi z centrum szesnastki przeleciało obok słupka, zaś próbę centry z ostrego kąta odbił defensor i futbolówka znowu nieco minęła bramkę.
Co nie udało się piłkarzom “Bosteros”, tego dokonał….. wprowadzony na sam epilog prawy obrońca rywali!
Równo w ostatniej regulaminowej minucie wrzutkę Pavóna z linii bocznej 16-tki tak pechowo przeciął w polu bramkowym Fernando Torrent, że posłał futbolówkę do własnej siatki!
Samobójem los zwrócił Boca to, co zabrał podczas tych wszystkich zaprzepaszczonych akcji!
Chłopcy Sebastiána Bataglii rzutem na taśmę odwrócili wynik w Rosario i wywożą z rodzimego miasta Leo Messiego pełną pulę!
Skład Boca Juniors: Agustín Rossi – Marcelo Weigandt, Carlos Izquierdoz [C], Marcos Rojo, Agustín Sandez – Agustín Almendra (87′, Diego González), Jorman Campuzano (62′, Alan Varela), Cristian Medina (62′, Aaron Molinas) – Norberto Briasco-Balekian (74′, Cristian Pavón), Luis Vázquez (86′, Nicolás Orsini), Juan Ramírez
Sędziował: Fernando Espinoza
Po bezbramkowym klasyku przeciw Racingowi Club zawodnicy “Azul y Oro” znów są zwycięscy. W tabeli ligowej dopiero teraz Boca wkroczyła do czołowej dziesiątki.
Obrońcy tytułu mistrza Argentyny na chwilę bieżącą zajmują dziewiątą lokatę, zdobywszy dotąd 14 punktów. Do lidera póki co już tylko sześć oczek starty.
W następnej kolejce Boca Juniors czeka raczej trudny domowy pojedynek z Defensa y Justicia, mającą zaledwie punkt mniej od “Xeneizes”.
Rosario Central po dwóch porywających tryumfach nad ligowym zaściankiem sprowadzeni na ziemię. Teraz ekipa Kily’ego Gonzáleza jest dopiero dwudziesta, mając oczek dziesięć.
Facebook Comments