Takiego genialnego El Superclásico nie mieliśmy od lat! Trzynastka przyniosła Boca Juniors szczęście, bowiem w trzynastej kolejce ligowej “Xeneizes” złupili swego największego wroga, River Plate na jego El Monumental wynikiem 4:2! Dwa gole zdobył rozczarowujący wcześniej Carlos Tévez! Nie dość, że drużyna Guillermo Barrosa Schelotto za piątym podejściem wygrała swoje pierwsze Superclásico w kończącym się roku, to jeszcze korzystając z porażki Estudiantes objęła prowadzenie w tabeli!
W dotychczasowych starciach Boca-River z 2016 roku “Bosteros” nawet nie strzelili gola, a co więcej nie padła żadna bramka z gry! Podczas Torneos de Verano dwukrotnie przegrywali 0:1 po trafieniach z rzutów karnych, a w ubiegłym “przejściowym” sezonie ligowym padły dwa bezbramkowe remisy.
Ta batalia miała nam wynagrodzić nudy z pierwszej połowy roku i nie mogło być inaczej. Teraz Boca miała o tyle łatwiejsze, że rywal choć wystawił najsilniejszy skład, to oszczędzał siły na czwartkowy finał Pucharu Argentyny. Agresywniej rozpoczęli goście – już w 8 minucie przed okazją do zapunktowania stanął Cristian Pavón, lecz jego uderzenie w akcji sam na sam z ubocza szesnastki ofiarnie wybił Augusto Batalla.
River miał olbrzymie problemy z kryciem przed własną szesnastką i za drugim razem Boca wykorzystała to. Atak zainicjowany środkiem pola przez Fernando Gago, który zagrał do Carlos Téveza. “Apacz” uporał się ze strzegącymi go obrońcami, wyprowadzając akcję. Podał tuż przed szesnasty metr, gdzie znalazł się Walter Bou – wyminął on rywali, zaś na skraju pola karnego znalazł się oko w oko naprzeciwko Batalli, wykorzystując dogodną okazję. Dla Bou to czwarty gol w ostatnich trzech klasykach, a jednocześnie już szósty w całym sezonie!
Jednakże “Bosteros” wyraźnie odpuścili po uzyskaniu zaliczki, cofając się do defensywy. Prowadzeniem nacieszyli się łącznie 20 minut, albowiem po 34′ zawodów najskuteczniejszy strzelec ligi – Sebastián Driussi wykorzystując złe wybicie Gino Peruzziego sprzed własnego pola bramkowego w okolicy szesnastego metra bezlitosnym strzałem z woleja wyrównał straty. Celebrując trafienie ściągnął koszulkę, za co ujrzał też żółtą kartkę. Oto jego dziewiąty gol podczas ligowej kampanii 2016/2017.
W 40 minucie niespodziewanie gospodarze wyszli na plus. Dośrodkowanie Jorge Moreiry w szesnastkę, po jakim głową do siatki wycelował Lucas Alario. Zrehabilitował się za wcześniej spartolone okazje, a “Millonarios” schodzili na przerwę bardziej zadowoleni.
Tuż po zmianie stron River dalej nacierał – Alario fatalnie chybił obok słupka w polu bramkowym po dośrodkowaniu Driussiego, a Gonzalo Martínez nieznacznie pomylił się celując w okolicach linii pola karnego. W 57 minucie natomiast Cristian Pavón znów nie trafił w dogodnej sytuacji będąc jeden na jednego z goalkeeperem miejscowych.
Na całe szczęście po godzinie zawodów do Boca uśmiechnął się los. 62 minuta – Batalla chcąc wybić futbolówkę, wybiegł przed własne pole karne, lecz kuriozalnie minął się z celem! Skrzętnie wykorzystał to Tévez, który przed szesnastym metrem napotkał niemal pustą bramkę i nie omieszkał właściwie spożytkować takiego prezentu. Znów tablica wynikowa ukazywała remis.
Później nieco typowej wymiany ognia. Aż do 82 minuty, gdy Tévez kapitalnym uderzeniem niemal w okienko zza pola karnego totalnie zaskoczył Batallę i od słupka wycelował do siatki! Drugi gol “Apacza” tego popołudnia i czwarty w ciągu całego sezonu.
Cóż za fantastyczne zwroty akcji! Od 0:1 dla Boca, poprzez 2:1 dla River, aż do ponownego tryumfu Boca. Podrażniony, a zarazem skonsternowany zespół gospodarzy desperacko rzucił się do odrabiania strat. Najbliższej celu znaleźli się minutę przed upływem doliczonego czasu, ale ich zawodnik sfaulował w polu bramkowym “Xeneizes”.
Rzut wolny od własnej bramki wykonał zastępujący dziś kontuzjowanego Guillermo Sarę rezerwowy goalkeeper Axel Werner, jaki nota bene oficjalnie debiutował dla Boca. Na połowie wroga futbolówki dopadł zmiennik Ricardo Centurión, który po drodze przelobował niepotrzebnie wychodzącego kolejny raz ze swej bramki Batallę, wyminął go i uprzedzając zbliżającego się doń stopera głową z najbliższej odległości ustalił wynik tej wiekopomnej batalii!
Boca zwycięża trzeci kolejny hit! Po ograniu 2:1 na wyjeździe San Lorenzo i 4:2 u siebie Racingu Club, tym razem również 4:2 upokorzyli największego rywala – River Plate na jego terenie! Oto trzecie konsekutywne zwycięstwo “Azul y Oro” oraz dwunasty z rzędu ligowy mecz bez porażki!
Dzięki wpadce dotychczasowego lidera Estudiantes w San Juan przeciwko lokalnemu San Martín jednocześnie najpopularniejszy klub Argentyny stał się nowym naczelnikiem klasyfikacji! Obecnie Boca zgromadziła 28 punktów, a uzupełniający podium “Estu” oraz San Lorenzo mają ich po 27.
Ostatnie El Superclásico w lidze, gdzie dorobek bramkowy wyniósł więcej niż pięć miało miejsce w czerwcu 1995 roku – 21 lat temu. Wówczas także Boca zwyciężyła 4:2 na El Monumental!
River Plate vs Boca Juniors 2:4 (2:1)
Gole – 0:1 Walter Bou (14′), 1:1 Sebastián Driussi (34′), 2:1 Lucas Alario (40′), 2:2 i 2:3 Carlos Tévez (62′, 82′), 2:4 Ricardo Centurión (90+4′)
Skład Boca Juniors: Axel Werner – Gino Peruzzi, Santiago Vergini, Juan Manuel Insaurralde, Frank Fabra – Pablo Pérez (83′, Sebastián Pérez), Fernando Gago (C), Rodrigo Bentancur – Carlos Tévez – Cristian Pavón (85′, Leonardo Jara), Walter Bou (67′, Ricardo Centurión)
Arbiter: Diego Abal
Aktualny bilans El Superclásico (uwzględniając również mecze nieoficjalne) wynosi: 363 mecze – 132 zwycięstwa Boca, 115 remisów, 116 zwycięstw River. W golach jest 480:433 na korzyść Boca. A jeśli chodzi o same konfrontacje ligowe to mamy: 207 meczów – 76 wygranych przez Boca, 64 remisy, 67 wygranych przez River.
Ciężko obecnie stwierdzić czy bohater 363. El Superclásico, a więc Carlos Tévez pozostanie na La Bombonera przez kolejny rok… Wydaje mi się, że kariery definitywnie jeszcze nie zakończy, aczkolwiek otrzymywane przez niego oferty z Chin mogą okazać się kuszące.
Ostatnie tegoroczne spotkanie Boca Juniors rozegra przyszłej niedzieli, u siebie przeciwko Colón de Santa Fe. Jeśli zwycięży, na pewno będzie liderem klasyfikacji podczas przerwy świątecznej.
Ponieważ “Xeneizes” przez cały 2017 nie wystąpią w żadnych międzynarodowych rozgrywkach, natomiast ich jedynym oficjalnym czempionatem oprócz ligi będzie Copa Argentina, to zdobycie mistrzostwa kraju w następnym roku zdaje się być świętym obowiązkiem podopiecznych Guillermo Barrosa Schelotto!
Facebook Comments