Starcie dwóch gigantów latynoskiego futbolu, jakiego przeprowadzenie umożliwiło opóźnienie restartu ligi argentyńskiej. Prawdopodobnie ostatni mecz towarzyski Boca Juniors przed wznowieniem rozgrywek ligowych, który odbył się w Meksyku przeciwko tamtejszym Chivas Guadalajara zakończył się remisem 1:1, a następnie “Bosteros” ulegli gospodarzom 3:5 w rzutach karnych.
Podczas regulaminowego czasu gry w pojedynku toczonym na Estadio Chivas zdecydowanie lepszą drużyną była Boca. Do przerwy niestety nie zdołali przedostać się w okolice bramki Meksykanów. Ciekawą okazję zanotował Cristian Pavón wybiegając prawie jeden na jednego z goalkeeperem rywali, lecz dogonili go dwaj obrońcy i spowolniony przez nich skrzydłowy wycelował do rąk Rodolfo Coty z boku pola karnego.
Swoje uderzenie zanotował też Ricardo Centurión, lecz nie zdołał zza szesnastego metra przechytrzyć goalkeepera. Dwukrotnie dalekosiężne uderzenia przypuścił Pablo Pérez i również bez oczekiwanego skutku.
W drugiej odsłonie natomiast Cristian Pavón raz minimalnie przestrzelił celując w długi róg zza pola karnego, a później jego uderzenie z rzutu wolnego nad poprzeczką sparował Rodolfo Cota.
Nareszcie, po 68 minutach posuchy “Xeneizes” dopięli swego. Fernando Gago posłał znakomite dośrodkowanie w pole karne, gdzie nieupilnowany Walter Bou widowiskowym bezpośrednim strzałem dopełnił formalności.
Jednakże radość podopiecznych Guillermo Barrosa Schelotto nie trwała długo. Sześć minut później Alan Pulido mocnym niskim uderzeniem pokonał Axela Wernera. Końcówka należała do Chivas, ale w 83 minucie Argentyńczycy nie wykorzystali doskonałej okazji podczas kontrataku – Pavón wyprowadził akcję prawą flanką i zagrał w okolice linii końcowej szesnastki do nadbiegającego Jonathana Silvy. Lewy obrońca znalazł się oko w oko z Cotą, który jednak rozgrywał mecz życia i zahamował próbę podcinki wychowanka Estudiantes La Plata.
Przy wielu atakach zawodnikom obu klubów zabrakło tylko wykończenia. Wrzutka na świetną pozycję, lecz atakujący nie wycelował w futbolówkę. Końcówka należała do gospodarzy, ale więcej goli nie padło. O rozstrzygnięciu zadecydowały więc rzuty karne. Te lepiej egzekwowali Chivas wykorzystując każdy spośród pięciu regulaminowych. Wśród Boca pomylił się tylko obrońca Santiago Vergini zaliczywszy poprzeczkę. Trafili Pavón, Pablo Pérez i Gago.
U meksykańskiego teamu najbardziej ze zwycięstwa w Duelo de Gigantes cieszy się trener Matías Almeyda, wszak to były piłkarz oraz trener River Plate.
Chivas Guadalajara vs Boca Juniors 1:1 (0:0), rzuty karne – 5:3
Gole – 0:1 Walter Bou (68′), 1:1 Alan Pulido (74′)
Skład Boca Juniors: Axel Werner – Gino Peruzzi, Fernando Tobio, Santiago Vergini, Jonathan Silva – Fernando Gago (C), Pablo Pérez – Fernando Zuqui, Ricardo Centurión (46′, Wílmar Barrios), Cristian Pavón – Walter Bou (85′, Nazareno Solís)
Ponieważ zmagania w lidze argentyńskiej nie wrócą do końca lutego ze względu kryzysu finansowego wśród klubów, chaosu organizacyjnego w krajowej federacji piłkarskiej oraz nieporozumień odnośnie przydziału praw do transmitowania meczów Primera División de Argentina, Boca w następny weekend rozegra kolejne spotkanie towarzyskie. Dnia 11. lutego zmierzy się przeciwko Aldosivi na ich obiekcie w Mar del Plata.
Facebook Comments