Pierwszy mecz po przerwie reprezentacyjnej to łatwiutkie domowe zwycięstwo Boca nad walczącą o utrzymanie Atlético de Rafaelą. Aktualni mistrzowie Argentyny rozgromili prowincjonalnego kopciuszka 3:0, a mogli jeszcze wyżej. Najpewniej jednak oszczędzali się na starcie Copa Libertadores z Bolívarem, które czeka w połowie tygodnia. Cieszy natomiast powrót do formy Carlosa Téveza, który efektownie zdobył jedną z bramek.
O dziwo konfrontacja na La Bombonera rozpoczęła się całkiem wyrównanie. Nota bene Orión musiał nagimnastykować się przy jednej interwencji po strzale Rodrigo Colombo. Aczkolwiek “La Crema” niedługo była dla Boca wyrównanym konkurentem.
W 25 minucie Pablo Pérez przejął złe podanie rywala i ze środka boiska zagrał do przodu, gdzie niekryty Tévez wybiegł jeden na jednego z goalkeeperem Axelem Wernerem. “Apacz” wykorzystał złe ustawienie Wernera – nie myśląc długo przelobował go z około 25 metra otwierając rezultat. To już jego czwarte trafienie podczas tej kampanii.
Krótko przed przerwą gospodarze podwoili swą zaliczkę. Tévez tym razem wyprowadził atak środkiem, podał na ubocze szesnastki do Leo Jary, ten wypatrzył przy piątym metrze Federico Carrizo i zaadresował mu futbolówkę, a “Pachi” tylko wpakował ją do pustej siatki.
Chwilę po rozpoczęciu drugiej odsłony Carrizo mógł trafić kolejny raz, lecz jego uderzenie wślizgiem z pola bramkowego zatrzymał ofiarnie Werner.
Niespodziewanie Rafaela zwietrzyła szansę odrobienia strat. W 66 minucie po swej kontrofensywie wywalczyli rzut karny, bowiem Agustín Orión sfaulował we własnym polu karnym Ignacio Pussetto. Ku uldze “Bosteros” wiekowy bramkarz naprawił swój błąd i obronił jedenastkę autorstwa swego imiennika Díaza.
Chwilę później za drugą żółtą kartkę do szatni wyleciał obrońca gości Colombo, co zdecydowanie ułatwiło zadanie miejscowym. I udało się zdobyć jeszcze jednego gola w przewadze liczebnej.
Kanonadę Boca sfinalizowała w 83 minucie. Wracający po długiej kontuzji Cristian Pavón dośrodkował zza linii bocznej szesnastki w okolice piątego metra – tam Carrizo mając przed sobą bramkarza oraz defensora nie zdołał sam wykończyć ataku, to podał do stojącego bliżej bramki Lodeiro, a wprowadzony dziś na zmianę Urus obrócił się z futbolówką i skierował ją do “pajęczyny”.
Chwilę przed upływem regulaminowego czasu dobić Rafaelę mógł też inny joker Andrés Chávez, lecz tylko obił słupek w akcji jeden na jednego z Wernerem. Ekipa Guillermo Barrosa Schelotto wynagrodziła fanom poprzednią wpadkę przeciwko Lanús, rozbijając outsidera w 34. rocznicę rozpoczęcia wojny o Falklandy, jaka dla Argentyńczyków jest wręcz świętem narodowym. Jednocześnie to miły prezent na przypadającą w tę niedzielę 111. rocznicę założenia klubu!
Boca Juniors vs Atlético de Rafaela 3:0 (2:0)
Gole – Carlos Tévez (25′), Federico Carrizo (43′), Nicolás Lodeiro (82′)
Skład Boca Juniors: Agustín Orión – Leonardo Jara (55′, Fernando Tobio), Daniel Díaz (C), Juan Manuel Insaurralde, Jonathan Silva – Fernando Gago, Andrés Cubas, Pablo Pérez (64′, Nicolás Lodeiro) – Cristian Pavón, Carlos Tévez, Federico Carrizo (85′, Andrés Chávez)
Aktualnie Boca zajmuje szóstą lokatę w klasyfikacji grupy 2, a zgromadziła 14 punktów. Pięciu brakuje “Xeneizes” do lokat honorowanych Copa Libertadores 2017.
Za pół tygodnia najpopularniejszy klub Argentyny podejmie u siebie boliwijski Bolívar w czwartym spotkaniu grupowym Copa Libertadores. Tam również zawodnicy Barrosa Schelotto będą zdecydowanym faworytem i każdy inny wynik aniżeli ich zwycięstwo będzie gorzkim rozczarowaniem.
Niemniej trzeba pamiętać, że Boca obecnie jest poza strefą awansu do 1/8 finału, tracąc punkt do najbliższego oponenta. Choć tragedii nie ma, bowiem Racing Club – lider grupy 3 jest zaledwie dwa oczka wyżej.
Przyszły weekend ligowy to wyjazdowe starcie Boca z bardzo nieobliczalnym Tigre, które ostatnie dwa pojedynki zremisowało 3:3!
Facebook Comments