Pierwszy raz w historii południowoamerykańskiego futbolu będziemy mieli argentyński pojedynek za finał Copa Libertadores! Co więcej będą to pierwsze derby, które rozstrzygną o zdobyciu najcenniejszego klubowego trofeum Ameryki Południowej. Boca Juniors zremisowała 2:2 rewanż na ziemi brazylijskiej przeciwko Palmeiras, co wobec zwycięstwa 2:0 u siebie podczas meczu pierwszego wypromowało “Xeneizes” do wielkiego finału. O mistrzostwo kontynentu ekipa z La Bombonera zmierzy się w dwóch listopadowych Superclásicos z River Plate!
Rewanżowa potyczka na Allianz Parque w São Paulo przeciw pogromcom z fazy grupowej rozpoczęła się trochę nerwowo. Już w 10 minucie Palmeiras mogli ukąsić za sprawą trafienia w polu bramkowym ich kapitana Bruno Henrique.
Na całe szczęście nasz kapitan Pablo Pérez zasygnalizował sędziemu pozycję spaloną strzelca, a kolumbijski arbiter Wilmar Roldán skonsultował to przez słuchawkę z administratorami VAR-u podejmując decyzję, iż faktycznie był ofsajd. Nadal 0:0, a wobec dwubramkowej zaliczki z pierwszego spotkania utrata bramki mogła skomplikować sytuację Boca.
Później to “Bosteros” gromko zaatakowali bramkę gospodarzy. Dośrodkowanie Sebastiána Villi z rzutu wolnego chciał wykończyć Ramón Ábila. Jego odruchowy strzał zza pola bramkowego jednak na linii bramkowej wyłapał Weverton. Chwilę później Kolumbijczyk Villa dośrodkował prawą flanką w centrum szesnastki, skąd uderzeniem wślizgiem minimalnie chybił Cristian Pavón.
Do trzech razy sztuka, albowiem w 18 minucie Sebastián Villa znowu dośrodkował, tym razem z prawej strony w okolice pola bramkowego. Tam natomiast Ramón Ábila uprzedził obrońców oraz bramkarza od słupka kierując z bliska piłkę do siatki. “Wanchope” uzyskał swoją czwartą bramkę w trwającej Libertadores.
Wygrywając 3:0 w skali dwumeczu Boca mogła spokojnie bronić wyniku. Drużyna pozbawiona trenera Guillermo Barrosa Schelotto, który podobnie jak Marcelo Gallardo z River Plate musiał oglądać spotkanie rewanżowe z trybun do przerwy łatwiutko utrzymała prowadzenie.
Dowodzeni tutaj przez bliźniaka Gustavo mistrzowie Argentyny niestety stracili dwa gole podczas premierowego kwadransa drugiej połowy, co zmusiło ich do ponownego wytężenia koncentracji. Obie bramki dla Brazylijczyków zdobyli stoperzy. W 53 minucie dzięki dośrodkowaniu Felipe Melo wyrównał Luan strzałem zza pola bramkowego, przy okazji zakładając siatkę między nogami Agustína Rossiego. Natomiast tuż przed upływem godziny zawodów niedoszły piłkarz Boca – Gustavo Gómez wykorzystując rzut karny zmienił wynik na 2:1.
Finał nadal nie był sprawą oczywistą, bo gdyby rywale jakimś cudem strzelili jeszcze dwie bramki, wtedy mogliby zrobić Boca niezłego psikusa. Jednakże w 62 minucie zastępując Ábilę na murawie pojawił się bohater pierwszej potyczki, czyli Darío Benedetto. Właśnie “Pipa” osiem minut później doprowadził do remisu 2:2, który rozwiał jakiekolwiek wątpliwości i zapewnił Boca awans.
28-letni snajper zdobył bardzo podobnego gola do tego sprzed tygodnia – otrzymał asystę od Péreza, a następnie zza pola karnego niskim strzałem przy słupku zmusił Wevertona do kapitulacji. Aż trzy gole w tym dwumeczu i jak na razie to jego wszystkie trafienia podczas bieżącej edycji elitarnego turnieju.
Do końca pojedynku rywalizacja dość wyrównana, zaś Argentyńczycy mieli nienerwową końcówkę. Po sześciu latach przerwy Boca Juniors znów jest finalistą Copa Libertadores!
Piękny odwet na Palmeiras za fazę grupową. Swoją drogą “Verdão” zapewne teraz żałują, iż w maju pomogli Boca wyjść z grupy, ponieważ gdyby podczas ostatniej grupowej serii spotkań podłożyli się kolumbijskiemu Juniorowi, wtedy Boca teraz mogłaby co najwyżej dojść do finału Sudamericany.
Palmeiras [BRA] vs Boca Juniors [ARG] 2:2 (0:1)
Gole – 0:1 Ramón Ábila (18′), 1:1 Luan (53′), 2:1 Gustavo Gómez (60′ – pen.), 2:2 Darío Benedetto (70′)
Skład Boca Juniors: Agustín Rossi – Leo Jara, Carlos Izquierdoz, Lisandro Magallán, Lucas Olaza – Wilmar Barrios – Sebastián Villa, Nahitan Nández, Pablo Pérez [C] (81′, Fernando Gago – od 81′ [C]), Cristian Pavón (74′, Mauro Zárate) – Ramón Ábila (62′, Darío Benedetto)
Arbiter: Wilmar Roldán (Kolumbia)
Zatem między nadchodzącą przerwą na reprezentacje dojdzie do dwóch Superclásicos, które rozstrzygną o tegorocznym tryumfie w Libertadores! Dominacja zupełna Argentyny nad Brazylią w półfinałach!
Warto odnotować, iż oba boje finałowe zostaną rozegrane w soboty (a nie środy, jak dotychczas – CONMEBOL od 2018 roku poszedł śladem UEFA pod tym względem). Ligowe spotkania obu ekip zaplanowane na ów dwa listopadowe weekendy rzecz jasna zostaną przełożone.
Który argentyński gigant przejmie po brazylijskim Grêmio tytuł klubowego mistrza Ameryki Południowej i kto będzie reprezentował ten kontynent podczas grudniowego Klubowego Mundialu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich? O tym przekonamy się pod koniec listopada.
Harmonogram finału Libertadores:
- Pierwszy mecz: 10 listopada, h 21:00 (La Bombonera) – Boca Juniors vs River Plate
- Rewanż: 24 listopada, h 21:00 (El Monumental) – River Plate vs Boca Juniors
Boca ze względu gorszego, niż rywal dorobku punktowego w fazie grupowej musi być gospodarzem pierwszego boju.
Nim dojdzie do pierwszego boju o Puchar Wyzwolicieli “Xeneizes” najbliższej niedzieli zmierza się u siebie przeciwko Tigre podczas jedenastej kolejce Superligi. VAMOS BOCA JUNIORS! SABES QUE YO TE QUIERO!
Facebook Comments