Blamaż w Międzyrzeczu

Po ostatniej przekonującej victorii 3:1 nad Estudiantes La Plata u siebie, teraz w jedenastej kolejce ligowej Boca Juniors starła się na północy Argentyny z rozpaczliwie walczącym o przetrwanie Patronato. Kopciuszek totalnie zaskoczył “Xeneizes”, gromiąc ich aż 3:0.

Patronato vs Boca Juniors 3:0 (2:0)

Gole – Axel Rodríguez (23′), Alexander Sosa (40′), Jonás Acevedo (80′)

To pierwsza w historii wygrana “El Patrón” nad najpopularniejszym klubem Argentyny! 

Wyraźnie Boca pod okiem Hugo Ibarry gra w kratkę. U siebie zwycięża, lecz na wyjazdach dla odmiany ponosi porażki. Minionej nocy zdesperowany w walce o pierwszoligowy byt Patronato bezlitośnie wypunktował “Bosteros”.

Nadal bez kontuzjowanego Darío Benedetto oraz pozbawieni kapitana Marcosa Rojo, który tuż przed meczem doznał urazu i tylko usiadł na ławce rezerwowych, piłkarze z La Bombonera musieli sprostać niewygodnemu outsiderowi. Patronato coraz poważniej zagrożony degradacją począł dość często wygrywać.

Trener czerwonej latarni ligi – Facundo Sava zmiażdżył zespół, w którym występował jako piłkarz na przełomie lat 1996-1997.

Początkowo Boca przypuściła dwa mniej groźne ataki, lecz Facundo Altamirano pewnie wyłapał główkę Guillermo Fernándeza oraz dalekosiężną próbę Sebastiána Villi.

Częściej jednak nacierał Patronato. Próbę dalszego zasięgu Jonása Acevedo wybił Agustín Rossi.

Natomiast w 23 minucie po asyście z boku 16-tki Alexandra Sosy, jeden na jednego w centrum pola karnego z bramkarzem znalazł się Axel Rodríguez i niskim strzałem pomiędzy nogami Rossiego wycelował do siatki.

Podwyższył w 40 minucie wspomniany Alexander Sosa. Wprowadzony za kontuzjowanego kolegę Jonathana Herrerę ów napastnik niekryty głową z okolicy piątego metra wycelował do siatki po palcach bramkarza.

Szczególnie tragicznie poczynał sobie redebiutujący wśród “Azul y Oro” weteran obrony Facundo Roncaglia, popełniając masę kardynalnych błędów na tyłach.

Jeszcze przed przerwą Rossi obronił dalekosiężne uderzenie pomocnika Juana Barinagi.

Z kolei zaraz po kwadransie odpoczynku wprowadzony jako zmiennik Exequiel Zeballos strzałem dalekiego zasięgu posłał futbolówkę koło bramki lokalnego teamu.

Mimo wyraźnej zaliczki, Patronato wciąż ofensywnie wykazywał aktywność. Uderzenie zza pola karnego Justo Gianiego z trudem zahamował goalkeeper stołecznego giganta.

Podczas drugiej odsłony obie strony prowadziły naprzemiennie ataki. W trakcie rzutu rożnego Luis Vázquez oddał kozłowane uderzenie ze łba, ale to Altamirano pewnie obronił.

Bardzo obiecujący atak przyjezdni zanotowali, gdy Frank Fabra popędził z akcją od boku pola karnego. Niestety, pośrodku 16-tki obstawiony przez defensorów, Kolumbijczyk stracił panowanie nad akcją, zaś jego dwa uderzenia na raty zahamował Altamirano.

Potem główka z bliska Nicolása Orsiniego ominęła cel. Indolencja ofensywna dotkliwie zemściła się na “Xeneizes”.

W 80 minucie “El Patrón” dopełnił dzieła zniszczenia. Jonás Acevedo uderzył z rzutu wolnego tuż zza pola karnego, a futbolówka odbita od stojącego w murze Fabry zmyliła Rossiego i wpadła do siatki.

Dla odmiany po drugiej stronie boiska przymierzenie z rzutu wolnego Aarona Molinasa zdołał wychwycić goalkeeper miejscowych. “Niebiesko-Złoci” zostali wdeptani w ziemię na Estadio Presbítero Bartolomé Grella w Paranie.

Skład Boca Juniors: Agustín Rossi – Luis Advíncula, Facundo Roncaglia, Carlos Zambrano, Frank Fabra [C] – Guillermo Fernández (59′, Nicolás Orsini), Alan Varela, Juan Ramírez (59′, Aaron Molinas) – Óscar Romero – Sebastián Villa (46′, Exequiel Zeballos), Luis Vázquez (76′, Luca Langoni)

Sędziował: Facundo Tello

W tabeli Boca Juniors okupuje trzynaste miejsce, zgromadziwszy 15 punktów. Za tydzień “Genueńczycy”  podejmą na La Bombonera drużynę Platense.

Patronato dzięki bezpośredniej wygranej przeskoczył “Bosteros” wśród klasyfikacji. Obecnie klub z Międzyrzecza jest ósmy, mając 17 oczek na koncie. Wśród tabeli spadkowej ekipa Facundo Savy jednakże nadal znajduje się na samym dnie.

Facebook Comments

Komentarze są wyłączone.