Bezbramkowo w Boliwii

1Reynoso30

Na inaugurację fazy grupowej Libertadores 2019 drużyna Boca Juniors bezbramkowo zremisowała w boliwijskiej Cochabambie z lokalnym Jorge Wilstermann. “Xeneizes” stoczyli nierozstrzygnięte widowisko w trudach andyjskich klimatów na wysokości prawie trzech tysięcy metrów n.p.m. Dodajmy przy okazji, iż trzeci raz z rzędu Boca rozpoczęła elitarny turniej remisem 0:0.

W pierwszym spotkaniu grupy G do przerwy brakowało zarówno bramek, jak i większych emocji. Dodajmy, iż sędzia nie przyznał Argentyńczykom ewidentnego karnego po pocięciu Agustína Almendry przez miejscowego obrońcę w obrębie szesnastki.

Widowisko ożywiło się podczas drugiej odsłony, nabierając na atrakcyjności wraz z końcówką meczu. O ironio największy problem Boca sprawił jej wychowanek grający dziś dla Jorge Wilstermann, a więc Cristian Chávez. Popularny “Pochi” wyprowadził naprawdę groźną akcję około 70 minuty, po której gospodarze dosłownie storpedowali bramkę Boca. Ostatecznie udało się zneutralizować ten atak, gdy Esteban Andrada w obstawie defensorów zdołał wybić nad poprzeczką kozłowany strzał Alejandro Meleána.

Sam “Pochi” raz pokusił się o bliskie celu mierzone uderzenie zza pola karnego. Obrona Boca zbyt późno go powstrzymała, aczkolwiek Chávez na całe szczęście przymierzył minimalnie obok słupka. Przegrani finaliści ubiegłorocznej Libertadores momentami rozpaczliwie bronili się przed ofensywą Boliwijczyków.

Dopiero w 82 minucie pierwszy interesujący atak przeprowadzili “Bosteros”. Emanuel Reynoso wyprzedziwszy defensora wbiegł z piłką od boku w szesnastkę Boliwijczyków. Mając przed sobą bramkarza z nieco ostrego kąta chciał dograć w centrum przed pole bramkowe, ale tym Darío Benedetto zahaczył obrońca i snajper nie sięgnął piłki. Na uboczu szesnastki dogranie zatem przejął Nahitan Nández – Urugwajczyk widząc tylko jednego defensora w bramce oddał bezmyślny niski strzał, jaki przeleciał obok słupka.

Równo w 90 minucie brazylijski napastnik Jorge Wilstermann nazywany Serginho minimalnie spudłował niskim uderzeniem ze skraju pola karnego. Byłoby epicką tragedią, jeśli Boca przegrałaby tutaj po golu w ostatniej chwili Brazylijczyka….

Ostatni lepszy zryw Boca widzieliśmy w doliczonym czasie, kiedy akcję zainicjowaną dośrodkowaniem z rzutu wolnego mocnym uderzeniem zza linii bocznej szesnastki chciał zwieńczyć Reynoso. Lecz futbolówkę na korner jakoś sparował goalkeeper miejscowych. Finisz wyglądał zdecydowanie najciekawiej w tej trudnej, górskiej potyczce. Tym razem Tévez oraz Benedetto zawiedli, więc ofensywa subtelnie ujmując się nie kleiła.

Jak wspomnieliśmy u wstępu relacji, najpopularniejszy klub Argentyny ostatnimi czasy lubi inicjować zmagania grupowe Libertadores właśnie od 0:0. Podobnie wystartowali w edycjach 2016 i 2018, gdzie bezbramkowy rezultat notowali odpowiednio z kolumbijskim Deportivo Cali oraz peruwiańską Alianzą Lima.

W drugim spotkaniu premierowej kolejki grupy G skromne zwycięstwo 1:0 nad Athletico Paranaense zaliczyła Deportes Tolima. Zatem to Kolumbijczycy, z którymi “Azul y Oro” zmierzą się za tydzień na La Bombonera są aktualnie liderami tego zestawienia.

Jorge Wilstermann [BOL] vs Boca Juniors [ARG] 0:0

Skład Boca Juniors: Esteban Andrada – Julio Buffarini, Lisandro López, Carlos Izquierdoz (od 83′ [C]), Emmanuel Más – Agustín Almendra (73′, Jorman Campuzano), Iván Marcone – Nahitan Nández, Carlos Tévez [C] (70′, Mauro Zárate), Emanuel Reynoso – Darío Benedetto {od 70′ do 83′ [C]} (83′, Ramón Ábila)

Sędziował:  Julio Bascuñán (Chile)

Już za pół tygodnia, w ramach 22 kolejki Superliga Argentina dojdzie do wielkiego klasyku Buenos Aires między Boca, a San Lorenzo. “Xeneizes” mimo udziału w Pucharze Wyzwolicieli nie odpuszczą krajowego podwórka, ponieważ rywalizują o miejsce na podium zapewniające start bezpośrednio od fazy grupowej CL 2020.

Natomiast w przyszły wtorek domowy pojedynek drugiej serii spotkań bieżącej edycji Libertadores ze wspomnianą Deportes Tolima. Przypomnijmy, iż rok temu podczas fazy grupowej kontynentalnego czempionatu “Bosteros” w trudach uporali się z innym kolumbijskim teamem – Juniorem. Jak teraz spiszą się przeciwko macierzystemu klubowi Sebastiána Villi oraz byłego już zawodnika Boca – Wilmara Barriosa?

Facebook Comments

Komentarze są wyłączone.